Czad dwukrotnie w tym samym mieszkaniu! Przez właściciela lokalu
Do zdarzenia doszło w jednym z mieszkań bloku przy ulicy Wyzwolenia w Krowiarkach. W sobotę po godz. 12 strażaków wezwał lokator mieszkania znajdującego się na parterze budynku. Wszystko dlatego, że w stan alarmu załączyła się zainstalowana w mieszkaniu czujka czadu.
Strażacy po dotarciu na miejscu potwierdzili stężenie tlenku węgla w powietrzu. Powodem jego powstawania były uszkodzone drzwi piecyka na węgiel. Właściciel do czasu naprawy otrzymał zalecenie, aby nie korzystać z niego do czasu naprawy.
Ale po godz. 18 strażacy ponownie zostali wezwani do tego samego mieszkania. Jakby tego było mało, z tego samego powodu, czyli ulatniającego się tlenku węgla o którego występowaniu zaalarmował czujnik czadu.Podobnie jak za pierwszym razem, strażacy wydali zakaz używania pieca do czasu naprawy oraz sprawdzenia przewodów kominowych przez specjalistę.
49-letni właściciel mieszkania trafił do szpitala. Ale to nie koniec tej historii. Bowiem na miejsce wezwano także policjantów. Sprawdzą, czy mężczyzna - bagatelizując zalecenie strażaków - nie naraził pozostałych mieszkańców bloku na niebezpieczeństwo.
Czad w Raciborzu? Mieszkańcy źle ocenili pracę czujnika
Podczas ostatniego weekendu strażacy z powodu czadu interweniowali również w mieszkaniu na ulicy Słowackiego w Raciborzu. Tutaj również w jednym z lokali w bloku w stan alarmu uruchomiła się czujka tlenku węgla.
Strażacy na miejscu nie potwierdzili występowania czadu. Okazało się, że czujka włączyła się w tryb alarmu, bo wymagała przekazania do serwisu.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
