MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wniosek o uchylenie immunitetu posła z Raciborza Michała Wosia. Kiedy głosowanie?

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Dokument, zgodnie ze standardową procedurą, będzie teraz analizowany przez służby prawne Sejmu. To najczęściej zajmuje kilka dni
Dokument, zgodnie ze standardową procedurą, będzie teraz analizowany przez służby prawne Sejmu. To najczęściej zajmuje kilka dni arc
POLITYKA. Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar, zwrócił się do marszałka Sejmu Szymona Hołowni, z oficjalnym wnioskiem o uchylenie immunitetu posła Michała Wosia, byłego wiceministra sprawiedliwości. Powodem tego kroku są ustalenia prokuratury dotyczące rzekomych nieprawidłowości w wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. Jednym z kluczowych punktów śledztwa jest wydanie 25 milionów złotych na zakup systemu informatycznego "Pegasusa". Zdaniem Szymona Hołowni realne jest, że wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Wosiowi będzie głosowany już na najbliższym posiedzeniu Sejmu.

Kiedy głosowanie nad uchyleniem immunitetu Michała Wosia?

Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar zawnioskował o uchylenie immunitetu posła z Raciborza Michała Wosia. Chodzi o ustalenia prokuratury dotyczące rzekomych nieprawidłowości w wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. Jednym z kluczowych punktów śledztwa jest wydanie 25 milionów złotych na zakup systemu informatycznego "Pegasusa". We wtorkowy wieczór, marszałek Hołownia potwierdził na antenie TVN24, że wniosek w sprawie Wosia trafił już do Sejmu. Dokument, zgodnie ze standardową procedurą, będzie teraz analizowany przez służby prawne Sejmu. To najczęściej zajmuje kilka dni.

- Przypuszczam, że w przyszłym tygodniu będę miał ten wniosek zaopiniowany i niezwłocznie wyślę go do komisji immunitetowej. Później już jest decyzja komisji, kiedy ona przygotuje sprawozdanie - mówił marszałek Sejmu.

Jak poinformował, wniosek o uchylenie immunitetu posła Michała Wosia będzie poddany pod głosowanie na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Te zaplanowano w dniach 12-14 czerwca.

- Nie wyobrażam sobie, żeby to wykroczyło poza kolejny Sejm czerwcowy. Myślę, że w czerwcu powinniśmy mieć tę sprawę przegłosowaną - dodał Szymon Hołownia.

Były wiceminister sprawiedliwości Michał Woś straci immunitet?

Prokurator Generalny Adam Bodnar przekazał we wtorek 28 maja do marszałka Sejmu Szymona Hołowni, wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie posła na Sejm RP Michała Wosia do odpowiedzialności karnej. Ma to związek z ustaleniami dokonanymi na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w śledztwie Prokuratury Krajowej prowadzonym w sprawie nieprawidłowości w zarządzaniu i wydatkowaniu środków z tzw. Funduszu Sprawiedliwości. Chodzi o wydatkowanie środków na zakup oprogramowania typu Pegasus.

- Wniosek bazuje na całym szeregu dowodów, które zostały tutaj zebrane. To są zarówno zeznania świadków, jak również materiały zebrane przez NIK - mówił Adam Bodnar dodając, że nie było podstaw prawnych do zakupu tego oprogramowania ze środków Funduszu Sprawiedliwości.

Zdaniem Prokuratury Krajowej, podstawą skierowania wniosku są ustalenia dokonane na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w śledztwie Zespołu Śledczego Nr 2 Prokuratury Krajowej, prowadzonym w sprawie nieprawidłowości w zarządzaniu i wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. Chodzi o kwotę 25 mln zł.

Były wiceminister sprawiedliwości wskazywał, że "zarzut, że dzięki mnie Polska zyskała narzędzia do zawalczenia przestępców (w tym w sprawach kilkunastu zabójstw, grupy szpiegowskiej, którą chwalił się ostatnio Tusk, korupcji itd.) jest absurdalny".

Zdaniem Michała Wosia, stawianie zarzutów w tej sprawie jest aktem politycznego ataku.

Tusk o wniosku: pierwszy wniosek o uchylenie immunitetu wobec członka zorganizowanej grupy Ziobry

Do wtorkowego wniosku Adama Bodnara o uchylenie immunitetu posła PiS Michała Wosia, odniósł się premier Donald Tusk. Jak zaznaczył, jest to "pierwszy wniosek o uchylenie immunitetu wobec członka zorganizowanej grupy Ziobry. Pierwszy".

Z kolei prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że jest to sytuacja, "która z demokracją nie ma kompletnie nic wspólnego i nie ma nic wspólnego z samorządnością".

- Fundusz Sprawiedliwości był pod nadzorem Ministerstwa Sprawiedliwości. Ja w tej chwili nie dopatruję się z tego, co słyszę niczego, co byłoby tam sprzeczne z prawem - mówił na wtorkowej konferencji prasowej w Łowiczu prezes PiS.

Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, wokół Funduszu Sprawiedliwości w przestrzeni publicznej krąży wiele kłamstw.

- Jeżeli ktoś twierdzi, że szpital, w którym miałem dwie operacje - z tego jedną udaną, a drugą taką, że dobrze, że tu stoję jeszcze, bo mogłem się znaleźć zupełnie gdzie indziej i nikt by mnie nie zobaczył - dostał duże pieniądze z tego powodu, że tam były moje operacje, to ja wiem, że to jest wierutne, bezczelne kłamstwo - mówił Kaczyński.

Więcej:

Dokument, zgodnie ze standardową procedurą, będzie teraz analizowany przez służby prawne Sejmu. To najczęściej zajmuje kilka dni

Wniosek o uchylenie immunitetu posła z Raciborza Michała Wos...

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto