Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rafako w Raciborzu stoi na skraju upadku! Związkowcy i pracownicy spółki walczą o przetrwanie - odbył się wiec poparcia

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Wideo
od 7 lat
RACIBÓRZ. Pracownicy, związkowcy i przedstawiciele samorządu wzięli udział w piątkowym wiecu poparcia dla ratowania spółki Rafako, która znalazła się w diametralnie złym położeniu kapitałowo-finansowym. Związkowcy zadeklarowali, że będą bronili spółki do skutku, zaznaczając, że Rafako może stać się częścią sektora transformacji energetycznej. - Bezpieczeństwo energetyczne nie ma ceny. Dlatego jeżeli dzisiaj zastanawiamy się czy warto jakimiś milionami wspomóc Rafako, to powtórzę raz jeszcze: bezpieczeństwo nie ma ceny - mówił Marek Langer, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Rafako.

Zobacz zdjęcia z wiecu - kliknij TUTAJ!

Wiec poparcia dla Rafako. Pracownicy nie zgadzają się na upadek spółki

Sercem za Rafako. Pod takim hasłem, w piątek 15 grudnia odbył się wiec poparcia w geście solidarności ze związkami zawodowymi i pracownikami raciborskiej firmy, wyrażą poparcie dla ich działań nakierowanych na uchronienie Rafako przed upadłością. W trakcie spotkania, które odbyło się na terenie zakładu, wielokrotnie powtarzano, że spółka ma przed sobą przyszłość i konieczne jest podjęcie kroków, by ją uratować.

- Nie może być tak, że powtarzamy scenariusz jak z "Potopu" Sienkiewicza. Gdy kilku ludzi siądzie i będzie traktować zakład, region, Polskę jak postaw sukna i każdy wyrwie jak najwięcej. To nie na tym polega siła wspólnoty. Nie może być takiego podejścia i nie może być na to zgody. To jest nieodpowiedzialne działanie, które koniec końców i tak zaszkodzi tym, którym się wydaje, że wyrwali dla siebie kawałeczek. Nie tak to powinno działać - mówił o sytuacji w Rafako Dariusz Polowy, prezydent Raciborza zaznaczając, że w pełni popiera walkę o dalszą przyszłość raciborskiej spółki.

Zdaniem Marka Langera, przewodniczącego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Rafako, nikt z pracowników nie godzi się na rujnowanie spółki, bo w ten sposób ocenia dotychczasowe działania części akcjonariuszy.

- Zarówno jako pracownicy, jak i zwyczajni obywatele nie możemy się na to zgodzić, że tak się dzisiaj rujnuje tą firmę, kolejnymi głosowaniami na "nie". [...] Dzisiaj Rafako potrzebuje podjęcia uchwał, zgody akcjonariuszy na konwersję wierzytelności na akcje. Tylko w ten sposób wszyscy osiągną najwyższy poziom zaspokojenia - mówił Marek Langer.

Bezpieczeństwo energetyczne nie ma ceny

Związkowcy Rafako podkreślają, że przed spółką stoją wielkie szanse na przyszłość. Konieczne jest jednak wypracowanie odpowiednich rozwiązań, by nie doprowadzić do jej upadku.

- Jeśli ta firma dostanie szansę, to z pewnością ją wykorzystamy. Rafako ma chociażby kompetencje, żeby nawet taką elektrownię na węgiel czy to brunatny czy kamienny zrobić w ten sposób, że nie będzie ona wiele bardziej szkodliwa niż na gaz, a koszty są zdecydowanie niższe - wskazywał przewodniczący związku.

Marek Langer dodawał, że walka o Rafako to nie tylko kampania o przyszłość spółki i jej pracowników, ale i walka o przyszłość energetyczną kraju, której częścią powinna być raciborska spółka.

- Bezpieczeństwo energetyczne nie ma ceny. Dlatego jeżeli dzisiaj zastanawiamy się czy warto jakimiś milionami wspomóc Rafako, to powtórzę raz jeszcze: bezpieczeństwo nie ma ceny - mówił.

Klienci Rafako widzą sytuację spółki i spokojnie czekają

Na rozwój sytuacji czekają nie tylko pracownicy raciborskiej spółki, ale i klienci Rafako. Jak zaznaczał Robert Kuraszkiewicz, prezes zarządu Rafako, część z nich zawiesza zlecenia, czekając na wyjaśnienie sytuacji kapitałowej spółki.

- Klienci to jest przyszłość firmy. Chcą mieć jednak pewność, że firmie, której dają zlecenia, będą one zrealizowane do końca - mówił prezes zarządu.

Zdaniem Kuraszkiewicza, choć obecna sytuacja spółki jest diametralnie zła, to jej pozycja jest do odbudowania. Jak zaznaczał, w sektorze transformacji energetycznej będą duże pieniądze zarówno ze względu na potrzeby, jak i dostępność środków zewnętrznych.

- W tym sensie jestem przekonany, że miejsce na rynku dla Rafako będzie. Dzisiaj przełamanie tych problemów kapitałowo-finansowych jest punktem wyjścia, bo bez tego nic nie zrobimy dalej, ale potem w drugim kroku, zakładam, że mocno zabierzemy się za stronę biznesową. Przyszłością Rafako jest zajmowanie się produktami i projektami związanymi z transformacją energetyczną. Chcemy być dobrze działającym podmiotem na rynku i w trakcie transformacji energetycznej w Polsce - podkreślał Robert Kuraszkiewicz.

Sercem za Rafako. Pod takim hasłem, w piątek 15 grudnia odbył się wiec poparcia w geście solidarności ze związkami zawodowymi i pracownikami raciborskiej firmy, wyrażą poparcie dla ich działań nakierowanych na uchronienie Rafako przed upadłością

Rafako w Raciborzu stoi na skraju upadku! Związkowcy i praco...

Poparcie dla raciborskiej spółki wyraziła również posłanka Gabriela Lenartowicz, która zaznaczyła, że rząd będzie wspierał raciborską spółkę.

- Deklarujemy, że rząd Donalda Tuska zrobi wszystko, co mieści się w granicach prawa i kompetencjach państwa, by wesprzeć zakład i jego pracowników - mówiła Lenartowicz.

Brak rozstrzygnięcia podczas dotychczasowych zgromadzeń akcjonariuszy spółki

Rozstrzygnięcia nie przyniosły dwa dotychczasowe walne zgromadzenia akcjonariuszy, które odbyły się 14 i 23 listopada. W trakcie ostatniego spotkania, nie zostały podjęte żadne kluczowe decyzje co do dalszego losu spółki poza tą, która dotyczy zwołania kolejnego nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Nowy zarząd spółki tłumaczy, że przyjęcie uchwały o podwyższeniu kapitału z wyłączeniem prawa poboru wymaga większości 90 proc. głosów akcjonariuszy obecnych na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu. Zdaniem spółki, akcjonariusze nie mieli możliwości skutecznego przegłosowania uchwał dotyczących konwersji zobowiązań Rafako na akcje, proponowanych przez poprzedni zarząd i popierany przez obecny.

Pod koniec listopada, spółka wydała komunikat, w którym zaznaczyła, że do skutecznego powrotu Rafako na rynek, niezbędne jest finansowanie w wysokości umożliwiającej zarówno oddłużenie jak i gwarantowanie nowych kontraktów.

- Osiągnięcie wspólnego stanowiska przez kluczowych akcjonariuszy, w sprawie konwersji zobowiązań Rafako na akcje jest niezbędnym, ale niewystarczającym, krokiem na drodze do uzdrowienia sytuacji finansowej RAFAKO. Różnice zdań pomiędzy akcjonariuszami nie dotyczą bowiem samej potrzeby konwersji, tylko konieczności powiązania konwersji z innymi elementami prowadzonego przez RAFAKO procesu inwestorskiego - podkreślał wówczas Jacek Balcer, rzecznik prasowy Rafako.

Kolejne nadzwyczajne walne zgromadzenie zaplanowano na 21 grudnia. W międzyczasie, zarząd Rafako prowadzi spotkania z PBG, PFR, KUKE, ARP oraz pozostałymi uczestnikami procesu inwestorskiego, które mają służyć wypracowaniu kompromisowych i akceptowalnych dla wszystkich stron warunków realizacji procesu inwestorskiego, jak również wypracowaniu szybkiej ścieżki realizacji takich warunków, które umożliwią wdrożenia rozwiązań niezbędnych dla przetrwania spółki. W ocenie zarządu Rafako, skuteczne wdrożenie procesu restrukturyzacji, którego koniecznymi elementami jest konwersja zobowiązań oraz pozyskanie inwestora, jest jedynym realnym rozwiązaniem, które pozwoli na skuteczne zabezpieczenie interesów Rafako oraz jej kluczowych interesariuszy a zarazem zabezpieczy los pracowników i ich rodzin w długoterminowej perspektywie.

Problemy raciborskiego Rafako

Jednym z głównych powodów, przez które Rafako znalazło się w trudnej sytuacji finansowej, były kontrakty zawarte w przeszłości. To w szczególności umowa na budowę węglowego bloku energetycznego o mocy 910 MW dla spółki Tauron. Pojawiły się spore problemy, ostatecznie Tauron otrzymał 240 mln złotych roszczeń będących według spółki konsekwencją nienależytego wykonania przez Rafako kontraktu na budowę bloku w Jaworznie.

Po dwóch kwartałach 2023 roku, przychody netto Rafako wynosiły 173,8 mln zł. To o 31 proc. mniej w ujęciu rok do roku. W tym samym czasie, skonsolidowana strata netto przekroczyła 233 mln zł. W październiku, Rafako otrzymało od Polskiego Funduszu Rozwoju pożyczkę na bieżącą działalność w wysokości 15 mln zł. Bez niej, już wtedy sytuacja spółki stałaby się jeszcze bardziej dramatyczna. W trzecim kwartale bieżącego roku, Rafako miało ponad 42 mln zł straty netto.

W trakcie walnych zgromadzeń, akcjonariusze mieli podejmować decyzję o możliwości przeprowadzenia konwersji wierzytelności Agencji Rozwoju Przemysłu i Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych oraz innych wierzycieli układowych na kapitał spółki. Zarząd Rafako oczekiwał, że PBG wyrazi na to zgodę, bez warunku sprzedaży pakietu kontrolnego akcji. Od lat PBG bezskutecznie próbuje go sprzedać inwestorowi. Procesem tym zarządza Kancelaria Zimmerman Filipiak Restrukturyzacja S.A, zaś w najbliższych miesiącach PBG zostanie zlikwidowana i pakiet kontrolny akcji zostanie rozdysponowany pomiędzy obligatariuszy PBG.

Rafako w Raciborzu. To firma z wieloletnimi tradycjami

Raciborska firma jest wiodącą polską spółką, dostarczającą specjalistyczne rozwiązania dla sektora energetycznego, ciepłownictwa oraz branży ropy i gazu w Polsce jak i za granicą. To kluczowy dostawca rozwiązań technologicznych związanych z wytwarzaniem energii i ochroną środowiska. Firma została sprywatyzowana w 1993 roku, zaś rok później stała się spółką akcyjną notowaną na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. W wyniku nabycia większościowego pakietu akcji spółki, od 2011 roku, Rafako należało do grupy PBG. To czołowy producent elementów kotłowych, konstrukcji stalowych oraz wymienników ciepła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto