Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po 13 grudnia codzienność raciborzan w czasach PRL stała się bardziej szara [ARCHIWUM STACHOWA]

Aleksander Król
Było bardzo zimno, ulice Raciborza były puste, a jedynie nieliczni przechodnie przemykali po pustych, ośnieżonych ulicach. Z rzadka jeździły milicyjne radiowozy i wojskowe gaziki - tak 13 grudnia 1981 roku, pierwszy dzień stanu wojennego wspominają raciborzanie. Potem codzienność raciborzan w czasach PRL stała się jeszcze bardziej szara.

Od rana po mieście krążyły informację o internowanych, w sumie zatrzymano prawie 20 raciborzan, w tym wielu związkowców Rafako. Potem "peerelowska codzienność" stała się jeszcze bardziej szara. Fotografował ją Bolesław Stachow, artysta-fotografik z Raciborza.

Kilka miesięcy temu publikowaliśmy fotoreportaż Bolesława Stachowa wykonany przed mięsnym na Opawskiej.
ZOBACZ ZDJĘCIA SPRZED MIĘSNEGO NA OPAWSKIEJ W PRL
Jedni rozmawiali, inni kołysali dzieci albo uczyli się do egzaminu. Zupełnie inaczej wyglądało to w stanie wojennym. Ludzie ustawiali się do kolejek już nie przed mięsnymi, ale na klatkach schodowych kamienic, za zamkniętymi drzwiami, w ukryciu, czekając już nie tylko na mięso, ale także na koniec godziny milicyjnej. - Pamiętam dokładnie, kiedy robiłem te zdjęcia. To była zima, początek stanu wojennego. Ludzie gromadzili się w kamienicy na Staszica już o 3 w nocy i tu czekali na koniec godziny milicyjnej - wspomina Bolesław Stachow. - Przynosili ze sobą termosy, ciepłe koce, bo było strasznie zimno. Raczej niewiele się mówiło - wspomina Bolesław Stachow.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto