Coca Cola Cup w Nędzy
Na Orliku przy szkole mecze rozegrały zespoły z Pietrowic Wielkich,
Krzanowic, Czerwionki-Leszczyn i oczywiście Nędzy. Na rozgrywki nie
dojechała drużyna z Pieców.
W dzisiejszych rozgrywkach wzięły udział drużyny, którym poszło
najlepiej w poprzednich grupach. Drużyna piłkarek z gimnazjum w Nędzy
okazała się najlepsza grając na raciborskim Orliku z drużynami z
Raciborza: Gimnazjum nr 1 i nr 2.
- Bardzo się cieszę z ich sukcesów, tym bardziej, że był to taki trochę
eksperyment, nigdy nie wystawialiśmy dziewczyn w piłce nożnej. Były
jednak tak zdeterminowane i zaangażowane, że postanowiliśmy je zgłosić.
Okazało się, że była to świetna decyzja - cieszy się opiekun grupy
Grzegorz Swoboda, nauczyciel w Zespole Szkolno-Gimnazjalnym w Nędzy.
Podkreśla, że powodem do radości jest już sam fakt chęci grania i
spędzania aktywnie wolnego czasu, a wygrana to bardzo miła nagroda.
Katarzyna Białdyga przyznaje, że na początku grała trochę z chłopakami.
- Bo jednak za dużo dziewczyn w piłkę to nie gra - mówi. Podobnie
Agnieszka Badura, która z kolegami grała od pierwszej klasy podstawówki.
- Najwspanialsza chwila na boisku? Jak się napędza akcję i kończy golem!
Euforia jest wtedy nie do opisania! - śmieje się Kasia. A dlaczego
akurat piłka nożna? - Tu się dużo dzieje, wszyscy biegają za jedną
piłką! Trzeba trochę powalczyć, żeby ją mieć - dodaje.
Przyznają, że dziewczyna grająca w piłkę nożną wzbudza czasem mieszane
emocje. - Bywa, że ktoś się dziwi, ale potem jednak stwierdza, że
fajnie, że coś ta dziewczyna jednak potrafi - przyznaje Kasia. Grających
w piłkę, bez względu na płeć, łączy co najmniej jedno - zarówno
chłopaki, jak i dziewczyny chcą być niczym Ronaldo czy Messi!
- Do grania w piłkę nożną każdy ma takie samo prawo. Nie ma znaczenia
czy dziewczyna czy chłopak! Najważniejsza jest pasja. Jeśli ktoś coś
lubi, to nie powinno być żadnych przeszkód! - mówiła Magda Wysłuch ze
szkoły w Czerwionce-Leszczynach. - Pierwszy raz zdarzyła nam się drużyna
tak zażartych zawodniczek. Nieczęsto się spotyka takie dziewczyny. Ale
na szczęście czasy się zmieniają, mamy równouprawnienie i piłka nożna
nie jest już tylko męską dyscypliną - uśmiecha się Ewa Inglot, opiekun
drużyny z Czerwionki-Leszczyn.
Dziewczyny grają jednak inaczej niż chłopaki. Mają inny styl. - Są
uśmiechnięte i sympatyczne, więc atmosfera jest bardzo fajna. Choć grają
równie ostro co chłopaki. Potrafią pokazać pazura! - uśmiecha się
nauczyciel z Nędzy. ZSG w Nędzy, można powiedzieć - sportem stoi.
Regularnie odnosi sukcesy i to w różnych dyscyplinach. - Cieszymy się,
że nasza praca przynosi efekty - podsumowuje Grzegorz Swoboda. Młodzież
ma dobre warunki do treningów - betonowe boisko kilka lat temu zastąpił Orlik.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.6/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?