Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Baszta na Placu Długosza znów zniszczona przez wandali

Aleksander Król
Koszmarne malunki witają kierowców jadących przez Most Zamkowy
Koszmarne malunki witają kierowców jadących przez Most Zamkowy fot. Aleksander Król
Miasto kilka razy w roku zamalowuje graffiti na zabytkowej baszcie przy Długosza. Znajduje się tu kamera monitoringu, ale strażnicy nie widzą zabytku. Napisy są na wielu budynkach

Symbol Raciborza - unikalną, renesansową basztę więzienną, której wizerunek znajduje się nawet na znaczkach Poczty Polskiej, a także obiegowej dwuzłotówce - od dawna szpeci graffiti. Zamiast podziwiać wspaniały zabytek z 1574 roku mieszkańcy oraz turyści, którzy odwiedzają Racibórz między innymi dla takich perełek - oglądają gryzmoły.

- To się w głowie nie mieści, że najważniejszy zabytek Raciborza, nie licząc zamku piastowskiego, prezentuje się tak koszmarnie. Nawet trudno zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z basztą, by nie było widać tych napisów - mówi Aleksander Wroński, turysta z Rybnika, który specjalnie przyjechał do Raciborza, żeby zobaczyć basztę.

Urzędnicy rozkładają ręce. - Baszta znowu jest pobazgrana? - pyta z niedowierzaniem Mirosław Lenk, prezydent Raciborza. - Odmalowujemy ją kilka razy w roku. Za każdym razem wandale ze sprayem znów tu wracają - mówi Lenk, obiecując, że szpetne napisy wkrótce zostaną usunięte. - Na szczęście od czasu zatrzymania sprawców, którzy niszczyli nasze Orły, witające kierowców na wlocie do miasta, trochę się uspokoiło. Pomalowaliśmy most na kanale Ulga i odpukać - nie ma tam nowego graffiti - mówi Lenk.

Mieszkańcy widzą jednak więcej szpetnych gryzmołów. - Wystarczy rozejrzeć się dookoła. Napisy "zdobią" wiele murów, są też na moim bloku przy ulicy Katowickiej - mówi Gabriela Jankowska. - Trudno to nazwać graffiti. To jakieś koszmarne gryzmoły, które trzeba jak najszybciej usunąć. W mieście należałoby młodym udostępnić jakąś ścianę, gdzie mogliby się wyszaleć. Może wówczas zostawiliby takie budynki, jak baszta - mówi Czesław Małek, mieszkaniec centrum. Jego zdaniem straż miejska powinna bardziej pilnować takich miejsc. Przecież w mieście jest monitoring. Jedna z kamer znajduje się zresztą na placu Długosza, niedaleko baszty. Zapytaliśmy strażników, czy nie widzą baszty na swoich monitorach. - Widzimy, ale tylko górną część, dół szczątkowo, drzewa zasłaniają - mówi Andrzej Szewczyk, p.o komendanta straży miejskiej w Raciborzu.

Trzeba skuć tynki baszty

Joanna Muszała-Ciałowicz, miejski konserwator zabytków zapowiada, że baszta więzienna będzie nie tylko odmalowywana, ale planowany jest generalny jej remont.

- Przymierzamy się do większych prac przy baszcie. Zamierzamy skuć stare tynki i położyć nowe. W wielu miejscach są one już głuche i w każdej chwili mogą odpaść - mówi Joanna Muszała-Ciałowicz. Przyznaje, że zabytek wymaga już interwencji szczególnie od strony zieleńca, czyli od ulicy Opawskiej.

- Jednak to są olbrzymie koszty, a na rok mamy tylko 50 tysięcy złotych budżetu konserwatorskiego na wszystkie prace. Znaczną część tej kwoty pochłaniają, opracowywane przez nas karty inwentaryzacyjne. Robi się też drobne remonty na przykład kapliczek. W tej sytuacji na remont baszty trzeba będzie znaleźć dodatkowe pieniądze. Chcielibyśmy zrobić to w przyszłym roku - mówi Joanna Muszała-Ciałowicz.

Znajdująca się przy placu Długosza baszta więzienna to prawdziwa perełka architektoniczna. Została wybudowana około 1574 roku, po pożarze miasta w ciągu murów miejskich - ich fragment zachował się do dnia dzisiejszego. Pierwotnie budowla dawała schronienie obrońcom, później pełniła także rolę więzienia.

Według zachowanych wzmianek, w XVII wieku przetrzymywani byli w niej aresztanci.

W latach 1896-1900 baszta została częściowo przebudowana. Większe remonty przeprowadzono w 1958 i 1994 roku. Od 2007 roku szkic baszty jest elementem logo Raciborza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto