Sprawdziliśmy, faktycznie nowe tablice (w przypadku Krzanowic) są "kapkę" dłuższe, najwyżej o dwa centymetry. Ale to wystarczy, by znów się gadało…
A co dopiero w Pietraszynie... - Tablice z Krzanowic miały być idealnie takie same. Nic nie wiem o tym, że są większe. Jedynie w Pietraszynie tablica miała być dłuższa, bo na tradycyjnej nie zmieściłaby się nazwa: "Klein Peterwitz" - przyznaje Andrzej Jelonek, wiceburmistrz Krza-nowic. Mówi, że może centymetrów w przypadku Kranowitz dodał wykonawca, u którego urzędnicy zamawiali tablice. - Stare tablice z polskimi nazwami były w dobrym stanie i nie trzeba było ich wymieniać. Pewnie stąd różnica. Każda firma ma swój wzór, swój sposób mocowania - rozkłada ręce Andrzej Jelonek.
W bielskiej firmie, gdzie powstały tablice z napisami: Kranowitz, Bojanow, Woinowitz, Borutin i Klein Peterwitz, też się dziwią. - Będziemy musieli je pomierzyć. Otrzymaliśmy rozmiary z urzędu: tablice miały być długie na 1500, 1400, 1200, 1100 milimetrów - mówi pani Ewa z bielskiej firmy.
Przedstawicieli mniejszości niemieckiej (która w Krza-nowicach stanowi 20 procent) specjalnie nie dziwi fakt, że ktoś kłóci się o centymetr lub dwa, skoro o dwa palce zabijali się już Pawlak z Kargulem w komedii "Sami swoi". A gdy sąsiedzi są innych narodowości… - Wszędzie tłumaczą, że trzeba pielęgnować tradycję, a jak już się pielęgnuje, wraca do korzeni, to zaczyna się gadać - mówiła Brygida Abrahamczyk, szefowa krzanowickiego DFK, gdy niedawno pisaliśmy o tym, że tablice będą montowane. Okazuje się, że miała rację.
- Mniejszość nie ustalała rozmiaru tablic - mówi Marcin Lippa, przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców Województwa Śląskiego. - A prawda jest taka, że te tablice, zgodnie z ustawą o mniejszościach, powinny być inne. Dwujęzyczne nazwy powinny znaleźć się na jednej tablicy, a nie na dwóch. Ale tak zdecydowali urzędnicy od dróg wojewódzkich w Katowicach - dodaje Lippa.
Pierwsza gmina cała po niemiecku
Gmina Krzanowice jest pierwszą w województwie śląskim, w której dwujęzyczne tablice znajdują się w każdej miejscowości. Wcześniej niemieckie znaki pojawiły się w jednej wsi - Łubowice (gmina Rudnik, także powiat raciborski).
Według danych ze Spisu Powszechnego z 2002 r., w gminie Krzanowice żyje 1285 osób narodowości niemieckiej, co stanowi 20,5 proc. ogólnej liczby mieszkańców. Dlatego władze nie musiały nawet przeprowadzać konsultacji społecznych w sprawie dwujęzycznych tablic, ale i tak je przeprowadzono. Nazwy, na które zgodziło się kilka lat temu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, pochodzą sprzed roku 1917, bo ustawa o mniejszościach nie dopuszcza stosowania nazw, które wprowadzono za Trzeciej Rzeszy.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?