Wybieramy najładniejszą choinkę Raciborszczyzny

Trudno wyobrazić sobie Święta Bożego Narodzenia bez tradycyjnej choinki. Duże, czerwone i złote bombki od dawna zdobią olbrzymie drzewko na raciborskim rynku, które w nocy wygląda jeszcze lepiej. Drugie stoi na Placu Długosza. Choinki wprowadzają w świąteczny nastrój też mieszkańców innych gmin naszego powiatu. Które drzewko jest najpiękniejsze?

Te, które ustawiono na centralnych placach Raciborza rosły na prywatnych posesjach. - Od wielu lat nie jeździmy po drzewka do lasu. Mieszkańcy darują nam swoje choinki, które rosły na ich podwórkach - mówi Krzysztof Kowalewski, prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego w Raciborzu.

- Każdy może zgłosić chęć przekazania drzewka. My przyjeżdżamy, oglądamy, czy się nadaje i załatwiamy wszelkie formalności. Mieszkaniec nie musi martwić się o pozwolenie na wycięcie drzewka, które bardzo często zagraża np. liniom energetycznym. Potem wycinamy choinkę, a w jej miejsce sadzimy nowe - mówi Kowalewski, dodając, że nic to nie kosztuje, a mieszkaniec ma jeszcze satysfakcję, że jego drzewko na rynku podziwiają wszyscy raciborzanie. - Mamy nawet więcej zgłoszeń niż potrzeb, ale to nic, po kolejne drzewko zgłosimy się w przyszłym roku - dodaje Kowalewski. Na świąteczne przystrojenie miasta (wszystkie ozdoby i energię) Racibórz wyda w tym roku 60 tysięcy złotych.

Choinki zdobią też centra Kuźni Raciborskiej - tu drzewko nie jest dowożone, bo ozdabiane jest to, które rośnie od lat, a także Nędzy, czy Krzyżanowic. W Pietrowicach Wielkich choinkę dopiero zdobią. Ale nie wszędzie pojawi się takie drzewko.

- My nie mamy rynku, dlatego nie przystrajamy choinki - słyszymy w Urzędzie Gminy Kornowac. Podobnie jest w Krzanowicach. - Nie mamy jakiejś jednej "reprezentacyjnej" choinki. Jedynie rynek i kilka drzewek przed świętami ozdobimy lampkami - mówi Piotr Kubin, podinspektor d/s promocji w Urzędzie Gminy Krzanowice.