Trzy łóżka, trzy krzesła, dwie szafy i niewielki, czarny stolik na środku pokoju. Na stoliku okruchy z chleba, które pozostały po spiesznie przygotowywanym śniadaniu. Młodzi mężczyźni w krótkich spodenkach, ze "snem na oczach" siedzą przed ekranem laptopa. Grają w jakąś "strzelankę". Za pół godziny rozpoczynają zajęcia...
Sprawdziliśmy, jak żyją studenci Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu. Odwiedziliśmy ich królestwo na ulicy Słowackiego. W przyszłym roku w akademiku powstanie 90 nowych miejsc. Przygotowywane są właśnie nowe pokoje z łazienkami i aneksami kuchennymi, które prawdopodobnie będą mogli wynająć nie tylko studenci. Będzie nowocześnie. Ale to przyszłość. Jak jest teraz? Wesoło. I głośno.
To dopiero ranek, a na korytarzu jest trochę jak w rokotece. Ostra muzyka dobiega z jednego z pokoi. Nie zamknięto drzwi, niech inni też słuchają. Może ktoś nie nastawił budzika? - Imprezy? Jak ktoś chce, to śpi, ale wieczorem zawsze coś się dzieje - przyznaje Tomasz Wawak, który skończył już "trzy lata wychowania fizycznego w szkole", a teraz "robi jeszcze odnowę biologiczną". Od początku mieszka w akademiku. Nie to, co Łukasz Miśkiewicz, absolwent resocjalizacji , który teraz "robi socjologię". - Na pierwszym roku mieszkałem na stancji. Ale było drogo i nudno. Brakowało towarzystwa. W akademiku jest wesoło - mówi Łukasz.
Dowód? Wystarczy spojrzeć na ściany pokoju: "Justyś", "Wiewiór", "Dzikus" , dziesiątki imion albo ksywek studentów, którzy podpisali się czarnym flamastrem. - To lista obecności, wpisali się wszyscy, którzy byli na urodzinach u moich współlokatorów - mówi Tomasz. - O, a to prezent urodzinowy - dodaje, wskazując na efektowny obrazek, przedstawiający czarne palmy, który narysowała jedna z koleżanek. - Pewnie opuszczając akademik, trzeba będzie pomalować ściany - dodaje Maciej Jeziorowski, student III roku wychowania fizycznego w szkole.
Chłopcy urządzili pokój po swojemu. Jest wieża, laptop. W Domu Studenta jest darmowy internet. Ale słaby. - Można iść zrobić sobie herbatę, wrócić, a strona dalej się ładuje - śmieje się Łukasz Miśkiewicz.
Zaglądamy do innych pokoi. Pod numerem 251 jest jakby spokojniej. Na ścianach nie ma "graffiti". Jest mniej sprzętu. - Jesteśmy na ostatnim roku i częściej jeździmy do domów - na uczelni jesteśmy tylko trzy razy w tygodniu, to i nie potrzebujemy już tylu rzeczy - mówi Wojciech Bąbka, student III roku w-f, który mieszka tu z Maciejem Dubielem. Oboje są z okolic Bielska.
Studenci nie narzekają, choć akademik to nie hotel. Teraz wielu korzysta z jednej łazienki, wspólnej kuchni. Ale to ma się zmienić. W części budynku na Słowackiego trwa remont. - Powstanie 90 nowych miejsc. Będzie wyższy standard. Na każde dwa pokoje będzie osobna łazienka i aneks kuchenny - mówi Cezary Raczek, kanclerz PWSZ w Raciborzu. - Będzie większa odpowiedzialność. Gdy pięć osób będzie odpowiedzialnych za łazienkę, nie będzie już tyle zniszczeń - dodaje. Ale coś za coś - będzie też drożej.
Obecnie za pokój jednoosobowy student płaci 260 zł, za "dwójkę" - 230 zł, a "trójkę" - 210 zł miesięcznie. Inwestycja kosztuje ponad milion zł, dlatego opłata za nowe pokoje będzie wyższa. Ale i tak pokój będzie tu tańszy niż na mieście. I pewnie będą mogli wynająć go nie tylko studenci, ale też mieszkańcy. - Gdy będą wolne miejsca, będzie taka możliwość - dodaje Raczek.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?