W Tworkowie zapachniało świętami

Wszystko za sprawą kiermaszu wielkanocnego, zorganizowanego przez Gminny Zespół Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki. Podczas imprezy świąteczne przysmaki prezentowały kobiety z kół gospodyń wiejskich w Bieńkowicach, Bolesławiu, Tworkowie, Owsiszczach i Roszkowie.

Chętnych do podziwiania wytworów pracy gospodyń wiejskich nie brakowało. Zainteresowani mogli również kupić poszczególne smakołyki. Efekt? - Torty, serniki, mazurki i inne ciasta zniknęły w mgnieniu oka. Było chyba więcej chętnych niż przygotowanego jedzenia - śmieją się gospodynie.

Jedną z odwiedzających kiermasz była Barbara Porwoł z Raciborza, która na imprezę przyjechała wraz z mężem i dziećmi.

- Tutaj stoły aż się uginają od tych cudów. Najchętniej, to wzięłabym wszystko, co tu jest. Widać, że panie z kół gospodyń wiejskich włożyły w to wiele serca i ciężkiej pracy. Aż przyjemnie popatrzyć na tak suto zastawione stoły - przyznaje.

Wszystkie potrawy można było nabyć za symboliczną kwotę, czasem za złotówkę. Osoby odwiedzające kiermasz, nie mogąc nacieszyć wzroku, często pytały, jak przyrządzić konkretne smakołyki. Gospodynie chętnie dzieliły się przepisami. - Może kiedyś sama spróbuję zrobić takiego mazurka, jak tutaj. Wątpię, czy mi się uda zrobić tak pysznego i kuszącego wzrok, jak na kiermaszu, ale trening czyni mistrza - śmieje się Barbara.

Podczas imprezy, swoje rękodzieła zaprezentowały także dzieci i młodzież z okolicznych placówek szkolno-wychowawczych. Były więc pisanki, wianki, kwiatki z bibułki i inne niezwykle ozdobniki. Z kolei obecni na kiermaszu uczniowie z ZSO w Chałupkach, którzy sprzedawali zajączki, postanowili przeznaczyć swój dochód na dzieci z Ekwadoru. Całość uświetniły występy artystyczne.

Śpiewano piosenki biesiadne i muzyczne przeboje. Nie zabrakło również prezentacji śląskiej gwary oraz występów najmłodszych mieszkańców regionu.