Na odchodzącej od Opawskiej ulicy Źródlanej, w okolicach ogródków działkowych, regularnie rozbierane są auta, które powinny zostać oddane do złomowania. Sprawcy rozmontowują metalowe elementy, które sprzedają, a całą resztę zostawiają w rowach, w których można znaleźć potłuczone szyby, fragmenty tapicerki, czy opony.
- Mieszkańcy regularnie informują nas o nielegalnym procederze. Niedawno ukaraliśmy mandatem mężczyznę, który za kilkadziesiąt złotych kupił poloneza i rozebrał go na Źródlanej. W skupie złomu dostał 400 zł, ale nie opłaciła mu się ta operacja. Za coś takiego można dostać mandat do 500 złotych - mówi Andrzej Szewczyk, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Raciborzu.
Tymczasem, gdy tylko służby miejskie uprzątnęły elementy poloneza, w rowie przy Źródlanej wylądowały fragmenty forda. - Prowadzimy kolejną sprawę, powiadomiliśmy też Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach - mówi Szewczyk.
Tymczasem nielegalne rozbieranie aut na ulicach to nie jedyny problem. W Raciborzu coraz częściej porzucane są samochody.
Prawie rok na ul. Głowackiego stał stary peugeot, a na Królewskiej - opel corsa, zabierając kierowcom miejsca parkingowe, aż wreszcie odholowano je na parking przy ul. Kochanowskiego. Tu wraki będą dogorywać kolejne pół roku, po czym - jeśli nikt się po nie zgłosi - przejdą na własność miasta, które na własny koszt je zezłomuje. Urzędnicy opłacają też holowanie i parking.
- Właściciele peugeota i opla zmarli i nie ma spadkobierców. Krewni, których odnaleźliśmy, nie chcą mieć z samochodami nic wspólnego - mówi Szewczyk.
Pozostawienie auta na ulicy jest tańsze, niż złomowanie. - U nas kosztuje to 200 złotych - mówi Elżbieta Nowara, wiceprezes Przedsiębiorstwa Komunalnego. W ubiegłym roku zezłomowano tu 25 aut. Wraki można też zawieźć do jednego z prywatnych warsztatów, znajdujących się przy ul. Rudzkiej.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?