Kilka dni temu raciborscy policjanci otrzymali zgłoszenie od 50- latki, która padła ofiarą naciągaczy. Kobieta została zaczepiona w parku przy ulicy Batorego przez mężczyznę mającego rosyjski akcent. Oszust zaoferował jej 22 "złote" monety po niezwykle korzystnej cenie tysiąca zł. W tej samej chwili do rozmowy przyłączył się "przypadkowy" mężczyzna, który zachwycony oferowanym towarem zakupił jedną monetę. Następnie, aby ją sprawdzić udał się do jubilera i stamtąd przyniósł kwitek potwierdzający wartość monety na 1,5 tys. zł.
50- latka przekonana przez oszustów postanowiła pójść do banku, wybrać 22 tys. zł. i nabyć po promocyjnej cenie 22 "złote" monety. O tym, że towar był "lewy" przekonała się dopiero, gdy sama poszła do jubilera.
- Takie oszustwa są wciąż popularne i przestępcy działają zawsze w podobny sposób. Typują, ofiarę, obserwują ją i po analizie, że dana osoba jest w stanie wyłożyć grube pieniądze przystępują do swojego planu. Apelujemy, aby w żadnym wypadku nie robić podobnych transakcji na ulicach. W takich sytuacjach należy pójść np. do numizmatyka i sprawdzić autentyczność moment- mówi mł. asp. Mirosław Szymański, rzecznik raciborskiej policji.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
