Upał, a basen w Raciborzu zamknięty

- W poprzednich latach robiliśmy już takie eksperymenty i otwieraliśmy basen na 1 czerwca. Ale to nam się nie opłaciło. "Wtopiliśmy" kilka tysięcy złotych, bo nie było ludzi. Trzeba zaczekać na koniec roku szkolnego, bo kąpie się głównie młodzież, która teraz jest jeszcze w szkole - mówi Jerzy Kwaśny, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Raciborzu.

Młodym raciborzanom trudno się z tym zgodzić. - Ja nie muszę poprawiać ocen i wkuwać popołudniami. A lekcje kończę o 12, najdalej o 14. Gdyby Obora była otwarta, na pewno bym tam chodził z kolegami. A tak włóczymy się bez celu po mieście - mówi Mariusz Skórka z Raciborza.
- Trudno, najwyżej pojadę do Rybnika. Tam w tym tygodniu na basenie były tłumy. Wiem, bo moja kuzynka była na zakupach w Focusie i przejeżdżała obok kąpieliska pod stadionem - dodaje.

Niestety, złych wiadomości jest więcej. Nie dość, że na wodne szaleństwa trzeba będzie zaczekać, prawdopodobnie podrożeją też nieco bilety dla najmłodszych. - O złotówkę będzie droższy bilet wstępu dla dzieci do lat 3 i będzie kosztował 3 złote, pozostałe ceny prawdopodobnie się nie zmienią - dodaje Jerzy Kwaśny.
Raciborzanie nie doczekają się też na planowany remont domków kampingowych, znajdujących się obok basenu. - Nie wypalił pomysł ich modernizacji, bo z projektu wycofali się Czesi. Inwestycja kosztowałaby 7,8 miliona złotych, a na coś takiego nie możemy sobie pozwolić. Racibórz nie leży na szlaku turystycznym i nie ma aż tylu gości - zauważa Kwaśny.

W tej sytuacji trudno liczyć też na rozbudowę kąpieliska pod chmurką o dodatkowy basen na 50 metrów i kolejne długie zjeżdżalnie, o czym mówiło się wcześniej. - Będziemy budować aquapark, więc "coś za coś" - mówi dyrektor OSiR.
Obecnie miasto szuka inwestora, który zająłby się kampingiem przy basenie. - Są pierwsi zainteresowani, ale póki co nie ma konkretów. Obiekt oglądał już m.in. przedsiębiorca z Rybnika - mówi Jerzy Kwaśny.

Tymczasem jest szansa na to, że jeszcze przed wakacjami popływamy w pobliskich Szymocicach. Otwarcie basenu w ośrodku Aqua Brax planowane jest na 11 czerwca. - Rzeczywiście, w tym roku zamierzamy zaprosić do nas gości nieco wcześniej. Jeśli się uda i pogoda dopisze, już 11 czerwca będzie można się u nas kąpać - mówi Urszula Mitner z kąpieliska, położonego przy ulicy Gliwickiej na granicy Szymocic i Nędzy. Przed otwarciem sezonu trwają tam gorączkowe prace. - Każdego roku odnawiamy nieckę basenu. Skuwane są tynki i malowane brzegi. Na szczęście to już mamy za sobą. W zasadzie można by było już lać wodę, z czym oczywiście poczekamy do samego końca. Teraz wykonywane są inne prace - mówi pani Urszula.

Zapowiada, że wraz z rozpoczęciem sezonu na gości będą tu czekały nowe atrakcje. - Na stałe pojawi się trampolina dla dzieci, a także dmuchany zamek z labiryntem dla dzieci - mówi Urszula Mitner. Nowością będą też wielkie kule, do których będzie można wejść w ubraniu i "pochodzić po wodzie". - Póki co, nie mamy jeszcze oficjalnego cennika biletów. Wszystko wyjaśni się na dniach - dodaje.

Mieszkańcy już nie mogą się doczekać, aż wejdą do wody, nawet jeśli najpierw trzeba jej będzie szukać w Szymocicach. - W ubiegłym roku bywałem nawet częściej tam niż u nas, na Oborze, bo w Szymocicach nie ma takiego tłoku. A atrakcji jest sporo. Mam nadzieję, że będzie można w tym roku korzystać tam z parku linowego - mówi Adam Kania z Raciborza. - Dobre warunki na basenach mają także Czesi, a to tylko kawałek drogi stąd - dodaje.

* Gdzie najczęściej jeździsz na basen? Gdzie jest fajnie? Doradź nam!