Rynek w Raciborzu wygładzą dla pań na szpilkach

- Od kilku lat rozważamy taką inwestycję. Dookoła rynku chcemy wykonać "opaski" - zastąpić cześć kostki granitowej płytami granitowymi tak, jak to jest zrobione na ulicy Długiej, czy Nowej. To będzie ukłon nie tylko w stronę pań, które chodzą w szpilkach, ale też dla rodziców, którzy idą z wózkami dziecięcymi. Po naszym rynku rzeczywiście trudno się chodzi - mówi Mirosław Lenk, prezydent Raciborza.

Prace mają ruszyć lada moment, wszystko po to, by rynek był gotowy przed wakacjami, gdy miasto odwiedza najwięcej gości.

Co na to raciborzanki? Pomysł jest dobry. W szparach między kostkami na rynku zgubiłam już niejeden fleczek. Wiem, że z takim brukiem nie radzą sobie też niepełnosprawni - mówi Lidia Kożdoń z Raciborza. Niektórzy mają jednak wątpliwości. - Jestem z Raciborza, ale obecnie mieszkam we Wrocławiu. Tam też ciężko się chodzi po rynku, ale nikt na wymianę kostki brukowej się nie zdecyduje. Ona pięknie wygląda - mówi Dominika Krzuś. Starego bruku na raciborskim rynku broni też jej koleżanka Karolina Siwoń. - Przyznaję, w szpilkach idzie się ciężko, ale estetyka ważniejsza. Można by było zalać wszystko asfaltem, ale nie o to chodzi - mówi. Nie przekonuje jej fakt, że nie cały bruk, a jedynie "chodniki" pod budynkami mają zostać zamienione na płyty. - Przecież często idzie się po przekątnej - zauważa.

O "wygładzeniu" rynku mówiło się od lat. - Obawiałem się, że to będą większe koszty, ale po wyliczeniu okazało się, że cała inwestycja wyniesie nieco powyżej 100 tys. złotych. Dlatego się zgodzę - mówi Lenk.

Czy rynek w Raciborzu powinien być zmodernizowany? SKOMENTUJ!