Dziś już wiadomo, jakie straty spowodował pożar, który w wybuchł w tydzień temu w czwartek w tym samym miejscu, co największy pożar w Europie w 1992 roku. Obliczono je na 380 tysięcy złotych. - Spłonął 20-letni las na powierzchni 16,7 hektara - mówi Pietras. W nadleśnictwie są przekonani, że pożar wywołał jadący przez las pociąg.
- Najpierw jechał towarowy, a potem drezyna z Kotlarni. To ludzie z Kotlarni byli na miejscu pierwsi, spotkał ich nasz pracownik. - mówi Pietras. Dodaje, że w miejscu, gdzie znajdowało się źródło ognia, pas przeciwpożarowy nie był przeryty na odcinku kilku metrów. W Kopalni Piasku Kotlarnia nie mają sobie nic do zarzucenia. - Trzy dni przed wybuchem pożaru odbyła się kontrola pasa przeciwpożarowego z udziałem leśników. Nikt nie miał zastrzeżeń - mówią w Kotlarni.
Trwa dochodzenie w tej sprawie, ale w nadleśnictwie nie czekają z założonymi rękami na wynik śledztwa.
- Trzeba przygotować teren pod nowy las. Padało i nie ma już zagrożenia - mówi Pietras. Od razu sadzić nie można. Najpierw zostaną ścięte nadpalone drzewa. Potem za pomocą specjalnych urządzeń pożarzysko zostanie zaorane i zutylizowane. - Musimy się spieszyć i zmieszać popiół z ziemią, inaczej stanie się bardzo jałowa. I nic tu nie urośnie przez lata - mówi Pietras. Na ponad 16 wypalonych hektarach posadzonych zostanie 170 sadzonek. - Już zwiększony został zasiew w Szkółce Kontenerowej w Nędzy. Dobrze, że ją mamy - w szybkim tempie możemy wyprodukować nowe sadzonki - dodaje Pietras.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
