Roczny przestój na zbiorniku Racibórz. Ostatecznie ma powstać do 2019 roku
Pierwszy dzień posłowie spędzili w terenie. Oglądali m.in. kuźniański las i teren pożarzyska z 1992 roku. Później był wyjazd na teren budowy zbiornika Racibórz. Dzień później przyszedł czas na wymianę opinii podczas obrad komisji w Miejskim Ośrodku Kultury Sportu i Rekreacji w Kuźni Raciborskiej.
W obradach komisji udział wziął m.in. wiceminister środowiska Mariusz Gajda. Podsekretarz Stanu przywiózł ze sobą sporo konkretnych informacji odnośnie budowy zbiornika. Dwie najważniejsze z nich to: przez rok na budowie nie będą prowadzone żadne prace oraz to, że termin zakończenia wyznaczono na rok 2019. Czy tak będzie? To zweryfikuje czas.
Jakie sankcje dotkną Dragados? – Z tego co wiem zostanie wpisany na „czarną listę” Banku Światowego. Zostały również skierowane wnioski do organów ścigania – mówił wiceminister. Mowa o prokuratorskim śledztwie, które jest prowadzone w związku z budową 6,5 km odcinka wałów z wielkości kruszywa, które nie zostało ujęte w zawartej umowie. - Nie cieszy nas problem z firmą Dragados, bo firma zobowiązała się naprawić drogi, które zostały zniszczone podczas budowy. Mam nadzieję, że RZGW weźmie te zobowiązania pod uwagę w rozliczeniach z firmą – komentował Grzegorz Utracki, wójt gminy Krzyżanowice.
Zawirowania wokół budowy zbiornika sugerują, by zadać pytanie o to co dalej z umową z Bankiem Światowym, który udziela preferencyjnej pożyczki na budowę. Strona rządowa prowadzi już podobno w tej kwestii rozmowy. Niewykluczone jednak, że trzeba też będzie szukać dodatkowych źródeł finansowania…
Po 2023 roku, po okresie trwałości wymaganej przez Unię Europejską, zbiornik ma zmienić funkcję na polder mokry. To spowoduje, że polder stanie się elementem Odrzańskiej Drogi Wodnej. Koszt nałożenia specjalnej nakładki to będzie bagatela 800 mln złotych.
Gospodarz miejsca burmistrz Kuźni Raciborskiej, Paweł Macha, przy okazji dyskusji o zbiorniku lobbował za budową zbiornika w Kotlarni. – Mamy kłopot z suszą i mamy kłopot z wodą. Korzeń drzewa nie dosięga do wody z poziomu wód gruntowych. Po zalaniu zbiornika ten poziom wróci – objaśnia burmistrz. Wartość tego zadania szacowana jest na 70 mln złotych. Zbiornik w Kotlarni miałby być 3 razy większy od rybnickiego zbiornika. Budowa technicznie możliwa do wykonania jest w 2 lata.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?