Wczoraj 30- letni mieszkaniec powiatu raciborskiego zawiadomił organy ścigania o przestępstwie, do którego faktycznie nie doszło. Mężczyzna przyszedł do komendy i zgłosił, że na terenie Raciborza skradziono mu samochód marki renault trafic o wartości 50 tys. złotych. W wyniku podjętych czynności kryminalni ustalili, że cała ta historia została wymyślona, żeby otrzymać odszkodowanie od ubezpieczyciela. Mężczyzna przyznał się, że zeznał nieprawdę z uwagi na ciężką sytuację rodzinną, a samochód zostawił na parkingu w Holandii. O dalszym losie 30- latka zadecyduje sąd.
Policja przypomina:
- Kto zawiadamia o przestępstwie organ powołany do ścigania, wiedząc, że tego przestępstwa nie popełniono, może trafić za kratki nawet na 2 lata,
- Kto składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy - zeznaje nieprawdę bądź zataja prawdę, podlega karze do 3 lat pozbawienia wolności.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?