Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest rolników na ziemi raciborskiej. Domagają się przywrócenia ceł na towary ukraińskie i sprzeciwiają unijnej Polityce Zielonego Ładu

Ireneusz Stajer
Ireneusz Stajer
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Ponad 150 ciągników zjechało w rejon Ronda Rudnickiego koło Raciborza na DK 45, w środę 24 stycznia. Liczba protestujących rolników przeszła najśmielsze oczekiwania organizatorów. Gospodarze przyjechali tutaj z zatkniętymi na maszynach flagami biało-czerwonymi i transparentami z całej Raciborszczyzny oraz sąsiednich powiatów. Czego domagają się śląscy rolnicy?

Śląscy gospodarze włączyli się w środę, 24 stycznia, do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej rolników. Około południa, w rejonie Ronda Rudnickiego koło Raciborza zebrało się ponad 150 osób, które przyjechały na miejsce swoimi ciągnikami z całego regionu. Następnie drogą krajową nr 45 kawalkada oflagowanych pojazdów, w asyście policji ruszyła na południe – w kierunku Zabełkowa (gmina Krzyżanowice).

Po drodze ciągniki wjechały do Raciborza. Oficjalny protest ma zakończyć się około godziny 14 w Zabełkowie, przed wjazdem na drogę krajową nr 78.

- Mamy tutaj śląsko-raciborską odsłonę ogólnopolskiego protestu. W sumie w Polsce zgłoszono 170 takich akcji rolników. Jestem zaskoczony rozmiarem naszego protestu, bo zgłosiłem około 70 maszyn, a przyjechało ponad 150 - mówi Łukasz Mura, radny powiatu raciborskiego, organizator protestu.

Jak zaznacza, rolnicy nie zgadzają się na to, co zaczyna się dziać w polskiej gospodarce. Produkcja roślinna i zwierzęca przestaje być opłacalna. Problemy dotykają więc również firmy okołorolnicze (handel, usługi, przetwórstwo), bo to jest system „naczyń połączonych”.

- Dzieje się coraz gorzej, jesteśmy zalewani zbożem, produktami rolno-spożywczymi zza wschodniej granicy. Nie jesteśmy przeciw Ukrainie, żeby to jasno wybrzmiało. Chcemy od naszych polityków takich rozwiązań, na poziomie Unii Europejskiej i krajowym, by mleko, ziarno, mięso oraz inne produkty rolne z Ukrainy trafiały tam, gdzie były eksportowane przed inwazją Rosji, czyli na Bliski Wschód i do Północnej Afryki – wskazuje organizator protestu.

Podkreśla, że w Polsce, na Śląsku rolnictwo jest na bardzo wysokim poziomie, to głównie gospodarstwa rodzinne. Nasi rolnicy nie chcą w Polsce agro holdingów, takich jak na Ukrainie.

- Wiemy, że w tych molochach używa się środki, pestycydy zakazane w Unii Europejskiej – dopowiada.

"Rolnicy przeciwko pakietowi“Fit for 55”, czyli “Gotowi na 55”. To zestaw nowych przepisów klimatycznych, które wpływają także na rolnictwo. Transformacja jest faktem i wywołała ogromny sprzeciw społeczny Europejczyków. Ścieżka prowadzącą do osiągnięcia drastycznych ograniczeń emisji gazów cieplarnianych demoluje europejskie rolnictwo. Dialog w tej sprawie zamienił się w ideologiczne spory. Mówiąc o ochronie środowiska, dokonuje się w Europie transformacji gospodarczej kosztem niszczenia warsztatów pracy tysiącom właścicieli gospodarstw rolnych, ale i małym i średnim przedsiębiorcom. Biedni stają się biedniejsi, a bogaci coraz bogatsi. Potrafimy myśleć i działać - ważne jest #środowisko. My to rozumiemy. LICZY SIĘ #ziemia #rolnik #żywność" – czytamy na stronie https://www.topagrar.pl.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto