Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Progi zwalniające to koszmar rowerzystów

JW
Znany w Raciborzu podróżnik, zapalony rowerzysta, Leszek Szczasny apeluje, by przy montażu progów zwalniających, wziąć pod uwagę potrzeby cyklistów. W jaki sposób? Pozostawiając przerwę w konstrukcji, tak, by mógł się tam zmieścić przejeżdżający rower.

- Mam świadomość, że nie jest łatwo przeforsować takie zmiany. Widziałem w kilku miejscach, że są takie przerwy, które zrobiły się „automatycznie”. To są ślady po uszkodzeniach mechanicznych. Ciężki samochód mógł wyżłobić taką przerwę w progu – opowiada Szczasny, który po Raciborzu często przemieszcza się oldschoolowym „Wigry 3”.

Podróżnik ma świadomość tego, że żaden z zarządców dróg, na których położone są progi zwalniające, nie będzie montował nowych, tylko z tego względu, że on ma takie życzenie.
Apeluje równocześnie o to, by o dogodnym rozwiązaniu dla rowerzystów pomyśleć a propos montowania nowych progów lub przy wymianie starych. – Wystarczy wyciąć jeden moduł i po sprawie – przekonuje raciborzanin.

Zapytaliśmy innych rowerzystów o zdanie. - Dobrze byłoby przerwy zrobić w progach. Wtedy jak się pojedzie z dzieckiem, to ono nie będzie podskakiwało na siodełku. Zdecydowanie, byłabym za tym, żeby zrobić takie przerwy - powiedziała nam Barbara, którą na rowerach spotkaliśmy z dwójką dzieci.
Wśród przepytanych osób były też i głosy takie, że przerwy nie trzeba robić, bo często da się przejechać obok, w miejscu gdzie kończy się próg i zaczyna krawężnik. - Nie protestuję przeciwko progom, bo one są potrzebne, szczególnie na drogach osiedlowych, gdzie wokół jest dużo dzieci. To dla ich bezpieczeństwa. Apeluję tylko o to, by pomyśleć o małym udogodnieniu dla rowerzystów – opowiada nam Szczasny.

Z doświadczenia podróżnika i zapalonego rowerzysty wynika, że są miejsca w Raciborzu, gdzie na odcinku 100 metrów są ustawione nawet trzy progi zwalniające.

Nie mamy dobrych informacji dla autora pomysłu. „Wyżłobienie” przerwy w progach może być niemożliwe i ze względów formalnych i technicznych. Konstrukcja stanowi element drogi i jako taki jest montowana. - To jest element wyposażenia drogi - odpowiada na nasze pytanie Elżbieta Buczkowska z Wydziału Dróg Miejskich w Raciborzu. Ze względów bezpieczeństwa „wybrakowany” próg nie zostałby oddany do użytku. Wszystko jednak zależy od decyzji zarządcy drogi. W przypadku ścieżek osiedlowych, jest nim Spółdzielnia Mieszkaniowa.
Racibórz to miasto przyjazne rowerzystom. Cykliści mogą tutaj wybierać w doborze tras i ścieżek rowerowych. Sami raciborzanie bardzo chętnie wsiadają na rower. To tutaj odbyło się już kilka edycji Rowerowej Masy Krytycznej, działa kilka grup zrzeszających fanów dwóch kółek.

A co Wy myślicie o pomyśle „przerw” w progach zwalniających? Niepotrzebne zawracanie głowy? Czy wręcz przeciwnie? Komentujcie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto