Jest 1977 rok. Początek roku szkolnego w Raciborzu
Za sprawą fotografii Bolesława Stachowa zabieramy Was w kolejną podróż w czasie. Tym razem do roku 1977. Jest początek roku szkolnego w Szkole Podstawowej nr 11 w Raciborzu, w placówce, której dziś już nie ma (w miejscu podstawówki na Opawskiej działa dziś Gimnazjum nr 5).
- Moja córka szła wówczas do pierwszej klasy pływackiej. Funkcjonował już basen przy SN. Dyrektorem "jedenastki" był wówczas Stanisław Jarecki - wspomina Bolesław Stachow.
Odświętnie ubrane dzieci - dziewczynki obowiązkowo w białej bluzce i granatowej spódniczce, a chłopcy w granatowych spodenkach - składają ślubowanie klas pierwszych. Poza tym niezmiennym elementem, dziś niemal wszystko jest już inne.
Tytę robili rodzice, była mała
- Nie można było wówczas kupić tyty dla pierwszoklasisty w sklepie. Rodzice sami robili je w domach. Wykonywało się je z kartonu i ozdabiano kolorowym papierem. Były raczej niewielkie, bo niewiele można było do nich włożyć, trochę słodyczy z "Raciborzanki". Dopiero w późniejszych latach rodzice pierwszoklasistów zaopatrywali się w Pewexach - wspomina Stachow.
Wszyscy mieli te same, szare zeszyty
Nie było też kolorowych zeszytów, a po podręczniki stało się w kolejkach, czasem przez całe lato. - Już od czerwca trzeba było pilnować sprawy, żeby na pierwszego września dziecko miało komplet książek. Wszyscy mieli jednakowe szare albo niebieskie zeszyty - śmieje się Stachow. Obowiązkowa była też tarcza na ramię, którą trzeba było nosić zawsze. Był na niej numer szkoły i adres. A tarcze lubiły się gubić i niszczyć.
ZOBACZ TAKŻE:
Początek roku szkolnego na Ostrogu [ZDJĘCIA]
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?