Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obserwatorium Geofizyczne w Raciborzu. Wojtak o trzęsieniach ziemi wie zanim powiedzą w TV

Aleksander Król
Obserwatorium geofizyczne w Raciborzu
Obserwatorium geofizyczne w Raciborzu Aleksander Król
O tąpnięciach na kopalniach Śląska, a także o trzęsieniach ziemi na całym świecie wie prędzej, niż powiedzą o tym w telewizji, czy internecie. Poznajcie Wojciecha Wojtaka z Obserwatorium Geofizycznego w Raciborzu.

Wiele zmieniło się od 1978 roku, gdy rozpoczynał pan pracę w zabytkowym obserwatorium prof. Mainki?
To był inny świat, nie było jeszcze tych wszystkich komputerów, cyfrowej rejestracji drgań. Wszystko rejestrowało się analogowo. Rejestracja odbywała się na papierze kopconym sadzą. Codziennie trzeba było trzy takie taśmy zakopcić. Ja też je kopciłem. A dodatkowo była też rejestracja na papierze światłoczułym. Trzeba było je wywoływać, utrwalać, suszyć te papiery. Te taśmy w archiwach jeszcze u nas są. To była era przedcyfrowa.
A to jeszcze nie wszystko. W obserwatorium sejsmicznym jest ważna służba czasu, tzn. musimy mieć dobre zegary, które "czasują" rejestrację. Mainka musiał zegar kontrolować na podstawie obserwacji astronomicznej. A tą dodatkową robotę można było zrobić tylko w pogodną noc. Jak był długi okres niepogody, to nic nie było.

To nie jest normalna praca, że "się idzie" o 8, a wraca o 15...
W pewnym sensie tak, cały czas jestem w pracy. Jak się dostanie telefon z kopalni, to od razu trzeba reagować. Jak wstrząs przekracza poziom energetyczny, to oni muszą mieć dane z zewnątrz. A wstrząs to jest jedna rzecz, ale jak towarzyszy temu tąpnięcie i zawał i nie daj Boże skutki śmiertelne, wchodzi WUG. Im szybciej kopalnia ma dane ode mnie, tym lepiej. Mogą działać. Mają załatwioną część dokumentacji, którą muszą sporządzić.

Przez te 35 lat obserwował Pan mnóstwo wstrząsów i trzęsień ziemi. Któreś zapamiętał Pan szczególnie?
Z Polski trzęsienie z 21 września 2004 roku. Wstrząsy miały miejsce na północy, po stronie rosyjskiej nad Bałtykiem. Dwa poważne trzęsienia, których nie było na pewno w ciągu stu lat. Centrum Europejskie nie miało w tym obszarze tak silnych zjawisk. W Kaliningradzie były poważne zniszczenia. W niektórych miejscach były otwarte szczeliny w ziemi. Największy wstrząs miał magnitudę powyżej 5 stopni. To było poważne zjawisko, o raczej niezbyt głębokim ognisku.
A później, 31 listopada tego samego roku zatrzęsło na Podhalu. Tam już wcześniej miały miejsce takie zjawiska - w latach 60 i 30. Potem były zdarzenia, które w tym roku też wystąpiły - w pobliżu zapory w Nidzicy kilka silnych zjawisk. Mamy tu do czynienia z ruchami tektonicznymi Karpat. Ta sejsmiczność Karpat jest dokumentowana w czasach historycznych, poprzez kronikarskie zapiski. Najbliższy Raciborza jest obszar cieszyński, gdzie też są wstrząsy tektoniczne.

A 2013 rok?
Ten rok był raczej spokojny. Nie było katastrofalnego trzęsienia. Jedynie w Pakistanie miało miejsce jedno z silniejszych trzęsień. Ale nie było tak, jak wcześniej w Japonii, czy Sumatrze.

Czy na podstawie zjawisk, rejestrowanych w obserwatorium w Raciborzu, można też prognozować na przyszłość?
Obserwatoria się tym generalnie nie zajmują - obserwatorium ma za zadanie trzymać tą ciągłą rejestrację. We wszystkich dziedzinach geofizycznych to jest sprawa najważniejsza. Sprawa interpretacji, później ewentualnie przenoszenia tego na zapobieganie pewnym zjawiskom, przewidywanie, to jest całkiem inna sprawa.
W niektórych przypadkach da się to zrobić, bo mogą być bardzo regularne sekwencje zjawisk, ale więcej daje obserwacja zwierząt. [Śmiech]
Niektóre zjawiska naturalne odczuwają one wcześniej od człowieka. Jak zwierzęta się niepokoją, uciekają, to w obszarach sejsmicznych, na przykład w Chinach, wiedzą, że idzie trzęsienie.

ROZMAWIAŁ: Aleksander Król

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto