Nocne autobusy w Raciborzu - kilkaset odób deklaruje, że będzie jeździć

- Zrobiłem ankietę na facebooku dotyczącą naszego projektu, zadałem pytanie: Gdzie chciałbyś wysiąść, podróżując komunikacją nocną, o odpowiedź proszę tylko tych, którzy korzystaliby regularnie z tych połączeń, przynajmniej raz na weekend - mówi Dawid Urbas, jeden z organizatorów akcji.

W ciągu 24 godzin uzyskałem 361 odpowiedzi:
Kietrz 83
Pietrowice 46
Kuźnia Raciborska 45
Krzanowice 34
Brzezie 26
Krzyżanowice 21
Lubomia 18
Ocice 17
Tworków 17
Markowice 12
Babice 9
Baborów 8
Pawłów 6
Miedonia 5
Samborowice 5
Chałupki 4
inne 7

Wyniki mogą być nierelatywne, dlatego warto wziąć 50% współczynnik i podzielić przez dwa (pytanie dotyczyło przynajmniej jednego dnia, podczas którego ankietowany będzie korzystał z komunikacji), daje nam to 90 pasażerów/dzień, co jest wartością bardzo obiecującą - zauważa Dawid Urbas.

Biorąc pod uwagę odpowiedzi opracowałem ciekawą ekonomicznie i zaspokajającą potrzeby wszystkich koncepcję dwóch linii (trasa została schematycznie pokazana w załączniku):

Komunikacja wypuszcza dwa autobusy około godziny 1.00 w sobotę i niedzielę. Czerwony wyjeżdża z dworca i jedzie do Pogrzebienia (klub OKAY), przez Lubomię (były głosy, że ludzie chcieliby się też tam dostać), wraca na dworzec i czeka. Zielony jedzie do Krzyżanowic (klub Magic), następnie do Krzanowic i wraca na dworzec. Chodzi o to żeby autobusy tak zsynchronizować, aby dotarły na dworzec mniej więcej w tym samym czasie, teraz ludzie którzy bawili się w tych klubach a mieszkają w Raciborzu udają się do domów, reszta czeka, lub przesiada się na inną linię.
Ludzie bawiący się w centrum miasta wsiadając do czerwonej linii jadą w stronę Kietrza, powrót przez Pawłów, Żerdziny i na dworzec, kończąc kurs. Autobus zielony jedzie do Kuźni Raciborskiej przez Babice i Nędze, a drogą powrotną przez Siedliska, Łęg. Oczywiście obie linie przejeżdżają przez inne wioski, tam też powinny się zatrzymywać.

Popyt na usługę jest ogromny, ale jak już mówiłem nie zapomnijmy o innych korzyściach takich jak rozwój centrum, czy zachęcenie młodych do pozostania w mieście, zamiast ucieczki do większych, bardziej rozrywkowych metropolii. My jako inicjatorzy, jesteśmy gotowi do pomocy, a cała akcja jeśli się powiedzie będzie bardzo dobrym przykładem demokracji bezpośredniej - mówi Dawid Urbas.

CZYTAJ TAKŻE:
Nocne autobusy w Raciborzu - mamy deklaracje Lenka i szefa PKS-u