Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczne place zabaw w Raciborzu

Aleksander Król
Specjalnie dla Was skontrolowaliśmy część placów zabaw w Raciborzu. Z myślą o bezpieczeństwie Waszych dzieci, będziemy odwiedzać kolejne. Niestety nie wszędzie jest dobrze.

Puszki po piwie, a nawet butelki po denaturacie w piaskownicach, ubytki w drewnianych konstrukcjach, po których skaczą dzieci i huśtawki bez łańcuszków odkryliśmy na raciborskich placach zabaw. Wspólnie z mieszkańcami tworzymy ranking takich miejsc i zachęcamy Czytelników do wskazywania najlepszych i najgorszych placów dla maluchów, które koniecznie trzeba wyremontować. Niestety tych kiepskich jest sporo.

- Nasz plac przy ulicy Pomnikowej jest tragiczny. Strasznie tam niebezpiecznie, bo piaskownica znajduje się tuż pod huśtawkami. Dziecko wstając, może dostać metalową obręczą. Dlatego chodzimy tam rzadko, gdy nie mamy zbyt dużo czasu, żeby dojść do Parku Roth. Tu znajduje się zdecydowanie najlepszy plac zabaw w Raciborzu - mówi Ewa Kuźnik, która w Roth, bawiła się z 3,5-letnim synem Michałem.

To miejsce może być brane za wzór - jest ogrodzone, a urządzenia są prawie nowe - zresztą nieprzypadkowo, bo park między Opawską, a Bema jest oczkiem w głowie naszych urzędników.

Niestety im dalej od Roth, tym gorzej. To, co znajduje się na podwórzu kamienic, znajdujących się przy rynku (obok kościoła św. Jakuba) trudno w ogóle nazwać placem zabaw. Z minionej epoki pozostało tu coś na kształt labiryntu z betonu, który zresztą się kruszy. Wszystkie urządzenia są stare. I można znaleźć tu butelki po denaturacie. - Aż trudno uwierzyć, że coś takiego znajduje się w sercu Raciborza, po drugiej stronie rynku. Gdy odwiedzają mnie wnuczki, nie mam gdzie ich zabrać - mówi pani Anna.

Nie najlepiej wygląda też plac zabaw niedaleko Basztowej. Dlatego Elżbieta Koch, razem ze swoim synem Mateuszem przychodzą na ten, który znajduje się między ul. Opawską, a Matejki i należy do nowego osiedla.

Niestety w Raciborzu zdarzają się też miejsca, gdzie nie powinni kręcić się dorośli, a co dopiero dzieci. - Na szczęście likwidują plac zabaw przy Łąkowej, bo jeszcze ktoś by się tu zabił. Poucinano huśtawki, by dzieci nie siadały na krzesełkach, ale konstrukcje zostawiono. Mam nadzieję, że zbudują nowy - mówi Jan Koc.

Który plac najgorszy? Czekamy na Wasze komentarze! Możecie przesłać też swoje zdjęcia na: [email protected]

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto