Najskuteczniejszy radny Raciborza [PLEBISCYT]

Dwudziestu trzech radnych, w tym tylko jedna kobieta pracuje dla dobra miasta. Oceńcie ich pracę. Wyróżnijcie tych, którzy Wam pomogli i zrobili coś dla waszej dzielnicy, a tym, którzy o wyborcach nie pamiętają pokażcie żółtą kartkę. Zapraszamy do głosowania na stronie raciborz.naszemiasto.pl, które właśnie startuje i potrwa do 14 stycznia. By ułatwić Wam zadanie sprawdziliśmy, jak nasi radni są aktywni podczas comiesięcznych sesji. Ile opuścili sesji i ile zgłosili interpelacji.

CZYTAJ KONIECZNIE: Co radni mają zamiar zrobić w 2013 roku?

Jednocześnie pamiętajmy, że nie ilość, a jakość się liczy. Zapraszamy do wyciągania wniosków. Czternastu radnych nie opuściło żadnej z dziesięciu sesji rady, jakie odbyły się dotąd w tym roku (patrz tabela obok). Najwięcej sesji, bo aż trzy opuścił Roman Wałach, ale zdążył pięć razy zabrać głos w tym roku (5 wystąpień - interpelacje, wnioski, zapytania). Żadnych wystąpień nie mieli w tym roku: Tadeusz Wojnar, Ryszard Wolny, Eugeniusz Wyglenda, Artur Jarosz i Krzysztof Myśliwy. Najwięcej interpelacji w tym roku złożył Henryk Hildebrand, bo aż 24.

Co ciekawe to był ewenement, bo wszystkie interpelacje złożył za jednym razem i to poza sesją. Sporą aktywnością wykazali się w tym roku również: Franciszek Mandrysz (10 wystąpień), Dawid Wacławczyk (8 wystąpień) i Andrzej Lepczyński (7 wystąpień). Mieszkańcy, którzy bywają na sesjach albo czytają z nich relacje wiedzą, że bywa na nich gorąco. Radni poszczególnych ugrupowań ścierają się ze sobą.

Ostatnio np. przewodniczący Wojnar zapowiedział, że sprawdzi, czy opozycyjny radny Wacławczyk nie powinien stracić mandatu (bo był donos, że mógł naruszyć przepisy, w związku z dzierżawą miejskiego terenu pod ogródek przy pubie. Opozycjoniści uważają, że to rykoszet, bo wcześniej złożyli u wojewody skargę na Wojnara, zarzucając mu postępowanie wbrew procedurom związanym z prowadzeniem sesji.