Kulig wyruszył spod ekologicznego gospodarstwa państwa Kowolów. Dzięki ich gościnności wszyscy mogli się rozgrzać gorącą herbatą, usiąść przy ognisku i upiec kiełbaskę, która smakowała bardziej niż zwykle.
Wspomnieniom i radości po kuligu nie było końca. Były polne i leśne dukty w bajecznej zimowej szacie, były tropy leśnych mieszkańców, a także sarenka , która przyglądała się uczestnikom zimowego szaleństwa.
Nie wystraszyła się nawet radosnego śpiewu, który towarzyszył dzieciom podczas sobotniej sanny. Nikomu nie przeszkadzały upadki w śnieżne zaspy, gonitwa za saniami, a tym bardziej szczypiący w nos kilku stopniowy mróz.
Uśmiechy nie znikały z twarzy małych i dużych. Dzięki uprzejmości gospodarza, każdy uczestnik mógł dosiąść kuca o imieniu Lila i uwiecznić to na zdjęciu. Odbyła się także bitwa na śnieżki w której prym wiedli chłopcy.
Na koniec gospodyni poczęstowała swych gości domowymi wypiekami. Tegoroczny kulig zakończył się w miłej i sympatycznej atmosferze, a czas spędzony pośród śnieżnego krajobrazu kuźniańskich lasów z pewnością długo zostanie w pamięci uczniów i rodziców.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?