- Wciąż się waham między Budowlanką, a ZSZ-em. Wszyscy mówią, że "zawodówka" zostanie zlikwidowana -przyznaje Adam, który chciałby zostać kucharzem.
Bożena Chudzińska-Latacz, dyrektor ZSZ przekonuje, że młodzi ludzie nie muszą się niczego obawiać. - Obojętnie pod jaką nazwą będziemy funkcjonować, szkoła nie zniknie i zajęcia będą odbywały się w dwóch budynkach. Jak co roku prowadzimy normalny nabór. I mamy asy w rękawie. Absolwenci naszej szkoły mogą otworzyć własną działalność gospodarczą, na przykład salon fryzjerski - mówi dyrektor ZSZ. To właśnie fryzjer i kucharz, a w technikum - technik żywienia i usług gastronomicznych co roku cieszą się w ZSZ największą popularnością.
W Zespole Szkół Budowlanych i Rzemiosł Różnych kuszą natomiast nowymi kierunkami: technik renowacji elementów architektury i technik ochrony środowiska. - Na naszym terenie brakuje takich fachowców. Specjalistów od renowacji architektury nie ma w ogóle, a w regionie mamy zabytkowe miasta, więc na pewno zdobędą pracę. Modna jest też ochrona środowiska - przekonuje Katarzyna Dedek, zastępca dyrektora "Budowlanki". Ale szturmu spodziewają się tu jak zwykle na inny kierunek - budownictwo i planują otwarcie półtora oddziału.
Nowe zawody czekają też na uczniów w Zespole Szkół Mechanicznych w Raciborzu. - Zawsze podczas planów naborowych uwzględniamy zapotrzebowanie naszego rynku pracy. Od lat współpracujemy z Rafako i szkolimy m.in. spawaczy. Teraz otwieramy kierunki na potrzeby odlewni Rafametu - mówi Mirosław Uliczka, kierownik szkolenia praktycznego w raciborskim Mechaniku. W tutejszej zawodówce planuje się utworzenie klas: operator maszyn i urządzeń odlewniczych i modelarz odlewniczy.
Fajerwerków nie będzie w Zespole Szkół Ekonomicznych, gdzie nie planują otworzyć nowych kierunków (zawsze oblegany jest profil technik ekonomista - utworzone zostaną 2 oddziały), podobnie zresztą jak w Zespole Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego.
Tu mają inny problem, bo odkąd szkołę przejął marszałek, powiat jakby trochę o niej zapomniał. - Nasza szkoła w ogóle nie została ujęta w systemie elektronicznej rekrutacji - mówi Arkadiusz Tylka, dyrektor ZSOMS. A szkoda, bo oferta jest atrakcyjna. - Współpracujemy ze służbami mundurowymi. Nasi absolwenci (np. klasy interdyscyplinarnej) bez problemu zdają potem testy sprawnościowe , z którymi nie radzą sobie uczniowie innych szkół - dodaje Tylka.
Na rzesze uczniów czekają w raciborskich liceach. - Do I Liceum Ogólnokształcącego idą przede wszystkim humaniści. Ja się tam wybieram - mówi Krzysztof Pawlicki. "Mickiewicz" stawia raczej na przedmioty ścisłe. - U nas "mat-fiz" i klasa medyczna (chemia i biologia) są na wysokim poziomie. W zeszłym roku przyszło do nas 10 laureatów konkursów przedmiotowych z gimnazjów - mówi Herbert Dengel, dyrektor II LO.
O wszystkich raciborskich szkołach ponadgimnazjalnych czytaj także w dzisiejszym (piątek, 18 maja) Tygodniku Racibórz Nasze Miasto w Dzienniku Zachodnim
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?