Chwile grozy przeżył wczoraj wędkarz, który przygotowywał się do połowu w akwenie przy ulicy Rudzkiej.
Nagle najechał na niego jego własny samochód - mercedes kombi, który zatrzymał się na skarpie. Na miejsce natychmiast wezwano straż, policję i pogotowie. Najpierw strażacy odsunęli na brzeg samochód, a potem dźwignęli go, a tym samym uwolnili mężczyznę. Ten z poparzoną nogą i uszkodzonymi drogami oddechowymi trafił do raciborskiego szpitala.
Wideo
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!