My tu jeszcze wrócimy! A jeżeli nie, to kamienie i cegły te będą pomnikiem hańby dla wroga - słowa te miał wypowiedzieć w 1935 roku Antoni Karkosz, mistrz murarski, kiedy władze niemieckie zakazały kontynuowania budowy Polskiego Liceum Żeńskiego w Raciborzu. Jego słowa się sprawdziły, a tablice z wymownymi zdjęciami, jeszcze niedawno wisiały w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Raciborzu, która znajduje się w otwartej po wojnie polskiej szkole.
- Jak na ironię, tablice zniknęły, gdy na terenie uczelni tworzono izbę... niemieckiego poety Eichendorffa - mówi Bolesław Stachow, fotografik-artysta z Raciborza, który wiele lat temu na szczęście zdążył sfotografować niezwykłą pamiątkę.
Zresztą trochę przypadkowo. - O zrobienie zdjęć poprosił mnie Stanisław Jarecki, długoletni nauczyciel, który pisał pracę podczas studiów w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Opolu. Zrobiłem zdjęcia przez szybę, bo takie mu wystarczyły. Jakiś czas temu wróciłem do PWSZ, by zrobić nowe zdjęcia bez odblasków. Okazało się, że tablice przepadły - tłumaczy Stachow.
A szkoda, bo można było na nich zobaczyć nie tylko fundamenty polskiego liceum, ale też projekt, wykonany przez architekta Tadeusza Michejdę z Katowic. - To na jego bazie został zbudowany budynek dzisiejszej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu - dodaje Stachow.
Wcześniej mieściło się tu Państwowe Liceum Pedagogiczne, które w 1954 r zostało przekształcone w Studium Nauczycielskie, które bardzo rozbudowywało się w następnych latach. Państwową Wyższą Szkołę Zawodową w Raciborzu otwarto w 2002 roku .
Więcej zdjęć Bolesława Stachowa m.in. z czasów PRL zobacz TUTAJ
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?