Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budują zbiorniki przeciwpowodziowe

Aleksander Król
Tam, gdzie mieszkałem wcześniej woda była każdego roku. Dlatego sprzedałem dom i zamieszkałem na wzniesieniu - mówi Emil Restel
Tam, gdzie mieszkałem wcześniej woda była każdego roku. Dlatego sprzedałem dom i zamieszkałem na wzniesieniu - mówi Emil Restel Fot. Aleksander Król
W listopadzie przyszłego roku będzie gotowy polder w Krzanowicach. Ten z Kuźni Raciborskiej jest opracowywany, a na te w Rudniku trzeba poczekać.

Pełną parą idą roboty przy budowie suchego zbiornika, który w przyszłości ma zabezpieczyć Krzanowice przed powodzią.

Gdyby polder powstał tak, jak zapowiadano - kilka lat wcześniej, Biała Woda nie zalałaby tu na przełomie maja i czerwca około 200 domów. Tymczasem tutejsze gospodarstwa będą bezpieczne najwcześniej pod koniec listopada przyszłego roku. I to pod warunkiem, że wszystko pójdzie zgodnie z planem.

- Z powodu powodzi prace w Krzanowicach zostały na chwilę wstrzymane. Częściowemu zniszczeniu uległo to, co już zostało zrobione wiosną tego roku. Wykonane zostały tam wówczas prace ziemne, w związku z budową czaszy zbiornika. Grunt został częściowo rozmyty i trzeba ponownie go ustabilizować - mówi Joanna Ślusarczyk, dyrektor Śląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Katowicach.

Przyznaje, że inwestycji w Krzanowicach długo nie można było rozpocząć i tym razem nie chodziło o protesty mieszkańców i wykup gruntów. - Trzeba było przeprowadzić transgraniczną ocenę oddziaływania inwestycji na środowisko, bo fragment zalewowej części polderu - około 2,5 hektara - znajdować się będzie po stronie Republiki Czeskiej. Ta procedura trwała bardzo długo - tłumaczy Joanna Ślusarczyk.

Roboty przy zbiorniku, który ma przejąć wodę, idącą do miasta od strony czeskich Sudic ruszyły na początku tego roku. Polder pomieści 380 tysięcy metrów sześciennych wody, a 25 hektarów to teren zalewowy. Inwestycja pochłonie około 5 milionów złotych. Mieszkańcy Krzanowic nie mogą się już na niego doczekać. - Biała Woda to mała rzeczka, dlatego nikt specjalnie nie przejmował się budową zbiornika. Wszystkim wydawało się, że taka powódź, jak ta z 1997 roku zdarza się raz na 100 lat. Gdyby za budowę zbiornika zabrano się wcześniej, nie musiałabym kupować dziś nowych mebli. Stare są zniszczone. Miałam pełno wody w domu - mówi pani Anna z Krzanowic.

Przypomnijmy, na początku czerwca z brzegów wystąpiły tutaj spokojne dotąd rzeczki: Biała Woda i Potok Krzanowicki, które zalały około 200 domów i 20 gospodarstw rolnych. Ewakuowano 22 mieszkańców ulic 1 Maja i Mikołaja. Strażacy wspólnie z gospodarzami ewakuowali też ponad 300 zwierząt. Mieszkańcy obawiają się, że do czasu powstania polderu taka sytuacja może się powtórzyć. - Prognozy na lato nie są optymistyczne. Ma sporo padać, a rzeka wzbiera zawsze nie tylko na wiosnę, ale też jesienią. Na szczęście mnie powódź nie grozi, bo mój dom jest na wzniesieniu. Ale tam, gdzie mieszkałem wcześniej woda była każdego roku. Dlatego sprzedałem ziemię przy ulicy Mikołaja - mówi Emil Restel z Krzanowic.

Jednak o ile mieszkańcy Krzanowic już pod koniec przyszłego roku będą mogli spać spokojnie, wielkiej wody w dalszym ciągu będą obawiać się mieszkańcy gminy Kuźnia Raciborska. Tutaj budowa polderu na rzece Rudzie jest dopiero w planach. - Prace nad opracowaniem dokumentacji rozpoczęły się w ubiegłym roku. Uzyskanie wszelkich decyzji i dokumentów potrwa jeszcze co najmniej rok - mówi Joanna Ślusarczyk. W tej sytuacji, najwcześniej na początku 2012 roku będzie można rozpocząć budowę. Polder w Kuźni Raciborskiej ma liczyć 172 hektary powierzchni zalewowej i pomieścić 3 mln metrów sześciennych wody.

W Śląskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych tłumaczą, że nowe poldery, które powstaną przy mniejszych rzekach na terenie naszego powiatu będą miały też wpływ na bezpieczeństwo mieszkańców, żyjących nad Odrą. - Nowe zabezpieczenia są elementem całego systemu przeciwpowodziowego Odry. Mimo że poldery w Krzanowicach i Kuźni Raciborskiej mają chronić przede wszystkim mieszkańców tych gmin, będą miały też ponadlokalne znaczenie. Dzięki nim będzie można regulować poziom wody na dopływach Odry i w miarę możliwości przejąć wody powodziowe - dodaje.

To nie jedyne inwestycje przeciwpowodziowe, planowane w powiecie. - Do roku 2015 planujemy wykonanie w gminie Rudnik trzech polderów: na tzw. cieku K2, Ligockim i Brzeźnickim. Powódź pokazała, że należałoby wrócić też do koncepcji budowy zbiornika na rzece Lubomce w gminie Lubomia - dodaje Ślusarczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto