Budują most u Cystersów

Pełną parą idą pracę przy budowie nowego mostku w Parku Cysterskim w Rudach, choć pierwotnie inwestycja była zagrożona. Bo urzędnikom trudno było znaleźć wykonawcę, który zbuduje przeprawę przez rzekę, mieszcząc się w 800 tysiącach złotych, jakie gminie na inwestycję związaną z usuwaniem klęsk żywiołowych przyznało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

Budowa mostu była zagrożona
- Pierwszy przetarg się nie udał, bo firma chciała wybudować most za zdecydowanie większą kwotę. Ale w drugim przetargu udało się wyłonić wykonawcę, który zmieści się w kwocie - mówi Bogusław Wojtanowicz, zastępca burmistrza Kuźni Raciborskiej.
Obecnie mieszkańcy rudzkiej Brantolki, by dostać się do centrum muszą nadrabiać kilometrów, bo uszkodzony podczas powodzi w 2010 roku mostek został rozebrany. - To strasznie kłopotliwe. Wcześniej dzieci same mogły iść do szkoły przez park, teraz musimy je wozić - mówi pani Anna z Rud.

Do Rud most zostanie przywieziony w całości
- Teraz przygotowywane jest posadowienie mostu. Prace są mocno zaawansowane. Niedługo przywieziona zostanie cała konstrukcja mostu - zapowiada Bogusław Wojtanowicz. - Z całą inwestycją musimy zdążyć do końca roku - dodaje. To świetna wiadomość dla mieszkańców części Rud, którzy obawiali się, że zostaną odcięci od świata.

Mieszkańcy wywalczyli przeprawę
O ich walce, m.in. zbieraniu podpisów przeciwko rozbiórce starego "Modrego Mostka", na łamach Dziennika Zachodniego pisaliśmy wielokrotnie. Udało się. Urzędnicy zdobyli pieniądze. - Cieszę się, że mostek zostanie odbudowany. W Rudach nikt nie wyobrażał sobie sytuacji, że mogłoby go nie być. Droga dookoła parku jest dłuższa o kilka kilometrów. Mam nadzieję, że szybko zbudują nową kładkę - mówił naszym dziennikarzom w marcu Hubert Marek z Rud, gdy jako pierwsi informowaliśmy o promesie przyznanej gminie Kuźnia Raciborska przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

Stara przeprawa była samowolą budowlaną
Przypomnijmy, obiekt został uszkodzony podczas majowej powodzi w 2010 roku. Potem okazało się, że to samowola budowlana, bo gmina, która odbudowała kładkę po powodzi w 1997 roku nie dopełniła formalności. W październiku ubiegłego roku Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Raciborzu stwierdził, że obiekt musi zostać zburzony.