Browar Zamkowy w Raciborzu odnawia starą maszynownię
- Zamek nam jej zazdrości - uśmiecha się Ryszard Sandecki, dyrektor handlowy Browaru Zamkowego. Przyznaje, że jeszcze kilka lat temu budynki browaru były w opłakanym stanie. A znajdujący się po sąsiedzku zamek został wyremontowany. - Jakby to wyglądało, gdyby u nich było pięknie i czysto, a u nas sypały się mury. Przecież jesteśmy częścią zamku - zauważa Sandecki.
- Teraz kończymy odnawiać ścianę od naszego dziedzińca. Trwają też prace w środku hali, w której kiedyś była maszynownia - mówi Sandecki, oprowadzając nas po odnawianym pomieszczeniu. Podtrzymywane przez filary i łuki z cegły naprawdę robią wrażenie. - Tu w XIX wieku była maszynownia chłodnicza na parę. Wiadomo, piwo musi leżakować - szczególnie w dolnej fermentacji, w temperaturze od 2 do 6 stopni. Więc trzeba je schłodzić. Wtedy była tu maszynownia chłodnicza. Później została ona przeniesiona, a pomieszczenie to leżało odłogiem Znajdował się tu m.in. szyb windy. Ale zdemontowaliśmy ją, bo szpeciła - mówi Ryszard Sandecki. Już za rok w hali tej ma zaczynać się i kończyć każda wycieczka po browarze. - Musimy zrobić zaplecze, małą kuchnię, by podać gościom posiłek-dodaje.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?