Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Afera w Nędzy: Kolej bezprawnie rozebrała kładki nad torami. Ludzie żądają wyjaśnień [ZDJĘCIA]

Aleksander Król
Gdzie my żyjemy? To ma być praworządny kraj? Jak kolej mogła wyburzyć kładki, skoro sąd kazał jej je remontować? - pyta zdenerwowany pan Mariusz, który w głównym wydaniu Dziennika Zachodniego poczytał o nocnym i bezprawnym burzeniu kładek dla pieszych nad torami w Nędzy. Odebraliśmy wiele takich telefonów. Ludzie domagają się wyjaśnień i żądają jakiegoś zadośćuczynienia ze strony PKP.

Przypomnijmy, już w piątek zadzwoniła do nas Anna Iskała, wójt Nędzy, prosząc o interwencję dziennikarzy.
Czytaj więcej o interwencji
- Kładki nad torami w Nędzy, które sąd nakazał wyremontować, kolej chce rozebrać pod osłoną nocy - poinformowała nas Anna Iskała. Do planowanej akcji miało dojść w nocy z soboty na niedzielę, dlatego trzeba było się spieszyć.

W piątek wieczorem do naszego dziennikarza zadzwonił przedstawiciel PKP SA. informując, że odpowiedź na nasze pytania przygotuje w poniedziałek rano. Na pytanie o to, czy wówczas będzie już po kładkach, nie był w stanie odpowiedzieć. Niestety sprawdziły się nasze obawy.

- Pierwszą kładkę rozebrano o północy w niedzielę. Policja była bezsilna, my również. Płakałam, patrząc jak raz na zawsze zabierają ludziom możliwość szybkiego dostania się do centrum wsi. To bezprawie - mówi Anna Iskała, wójt Nędzy.

O sprawie znajdujących się w fatalnym stanie kładek dla pieszych nad torami relacji Racibórz - Kędzierzyn-Koźle i Racibórz-Rybnik w Nędzy pisaliśmy niejednokrotnie.

Przypomnijmy, kładki zostały zamknięte dla pieszych w październiku ubiegłego roku, po tym, jak w Polsce doszło do kolejnego śmiertelnego wypadku, gdy pieszy wpadł na trakcję kolejową i został porażony, bo zarwała się pod nim właśnie taka kładka. - Dlatego wezwałam inspektorów Wojewódzkiego Nadzoru Budowlanego. Byli wstrząśnięci stanem tych kładek i natychmiast kazali je zamknąć - mówi Anna Iskała, wójt Nędzy.

Sprawa trafiła do sądu, który nakazał remont traktu pieszego nad torami. - Wojewódzki Sąd Administracyjny w Katowicach nakazał kolei remont naszych kładek. Kolej się odwołała do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W Warszawie nie zapadł jeszcze wyrok, a kolej rozebrała kładki. Kolei prawo nie obowiązuje? - pyta Anna Iskała, wójt Nędzy. Okazuje się, że nie.

- Z punktu widzenia ekonomicznego kładki dla pieszych w Nędzy nie mają dla nas znaczenia - mówi Tomasz Kowalski z zespołu prasowego PKP SA. Kolei nie obowiązuje polskie prawo? - Dla nas sprawa jest zamknięta - dodaje Kowalski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto