Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zlekceważyły zdrowie?

Aleksander Król
Finansowane przez powiat badania wykonywano w laboratorium analitycznym raciborskiego szpitala. Na zdj. Renata Rzeczkowska
Finansowane przez powiat badania wykonywano w laboratorium analitycznym raciborskiego szpitala. Na zdj. Renata Rzeczkowska Aleksander Król
U 30 ciężarnych mieszkanek powiatu raciborskiego, które skorzystały z bezpłatnych badań na obecność toksoplazmozy i cytomegalii, wykonywanych w raciborskiej lecznicy, wykryto groźnego dla płodu wirusa. U wielu przyszłych matek stwierdzono także paciorkowca grupy B. Na 215 przebadanych kobiet aż 31 miało wynik dodatni! Dzięki wykryciu infekcji lekarze mogli natychmiast reagować i uratować dziecku życie.

Tymczasem wiele przyszłych matek zlekceważyło sprawę.

- Z badań mogło skorzystać o kilkaset więcej ciężarnych. Mieliśmy na to przeznaczone pieniądze. Niestety z roku na rok coraz mniej osób zgłasza się do laboratorium - mówi Aleksander Kasprzak, kierownik referatu spraw społecznych w starostwie powiatowym. - Szacuje się, że w powiecie rodzi się około 900 dzieci rocznie. Tymczasem w badaniach na obecność toksoplazmozy i cytomegalii wzięło udział 706 osób. A już w ogóle nie wiemy, dlaczego kobiety, które "zrobiły toksoplazmozę" nie wykonały badań na obecność paciorkowca grupy B. Do laboratorium zgłosiło się tylko 215 osób - dodaje Kasprzak. Nieco więcej ciężarnych - 368 sprawdziło, czy nie są nosicielami wirusa HIV. Na szczęście nie było żadnego wyniku dodatniego.

W laboratorium analitycznym raciborskiego szpitala tłumaczą, że część kobiet wykonało pewnie badania poza powiatem. Lekarze przyznają, że są one bardzo istotne.

- Jeśli wykryjemy wirusa możemy natychmiast reagować. Na przykład cytomegalia jest przyczyną wielu poronień. Podjęcie leczenia we wczesnym stadium choroby może uratować płód - mówi Marian Ciszek, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego w Szpitalu Rejonowym im. dr Rostka w Raciborzu. Tymczasem, o ile wiele przyszłych matek nie skorzystało z szansy, do szpitala na finansowane przez powiat badania zgłosili się mężczyźni.

- Panów trzeba pochwalić, bo nie zlekceważyli sprawy. W badaniach prostaty wzięło udział aż 1517 mieszkańców, którzy ukończyli 50 rok życia - mówi Aleksander Kasprzak. U 199 mężczyzn badania wyszły dodatnio. - Żona namówiła mnie, bym zrobił badania. Okazało się, że muszę się leczyć. Lekarze mówią, że gdybym z tym zwlekał, za kilka lat miałbym poważny problem - mówi Andrzej, mieszkaniec Raciborza. Wyniki pokazują, że badania są potrzebne.

W tym roku znów będą finansowane. W minionym roku starostwo powiatowe chciało przeznaczyć na nie 200 tysięcy złotych, ale w dużej mierze pieniądze nie zostały wykorzystane.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto