Zakończenie walk o Racibórz. Wspomnienia syna pierwszego wiceprezydenta [FOT]
Zakończenie walk o Racibórz
Razem z ojcem przeżyłem Powstanie Warszawskie w Warszawie. Potem jakimś cudem udało nam się wsiąść do ostatniego pociągu, jaki jechał z Warszawy do Krakowa, gdy stolica była jeszcze w rękach niemieckich. Pamiętam też, jak ruscy weszli do Krakowa, bo ciotka mieszkała niedaleko Wawelu nad Wisłą. Wracając z ciotką z zakupów, widziałem, jak pierwsze pociski wpadają do Wisły. Przed oczami mam jeszcze fontanny wody i głos ciotki "Jezus, szyby mi powylatują w oknach". Pamiętam też, jak wyglądał Racibórz, gdy przyjechaliśmy tu po wojnie - wspomina Jerzy Hibner, syn pierwszego po wojnie, drugiego zastępcy prezydenta miasta.