Z muzyką przez życie

Mój ojciec zawsze powtarzał mi: w życiu kieruj się tylko kluczem wiolinowym — wspomina Paweł Kowol, jeden z najznakomitszych muzyków Raciborszczyzny. Zaaranżował ponad 2600 utworów, skomponował też hymn Raciborza. Za całokształt działalności został wyróżniony Złotą Odznaką z Wieńcem Laurowym, przyznaną przez Polski Związek Chórów i Orkiestr w Warszawie.

Paweł Kowol urodził się w Krzyżkowicach (dzisiaj jest to dzielnica Pszowa). Muzyka w jego rodzinnym domu była obecna od zawsze. Grał jego ojciec Augustyn. To on powtarzał synowi, że muzyka powinna być najważniejsza w jego życiu.
— Wziąłem sobie jego słowa do serca. Właśnie m.in. dlatego nigdy nie zapisałem się do partii. Paradoksalnie egzekutywa komitetu miejskiego PZPR wpisała mnie do księgi zasłużonych dla miasta Raciborza — mówi Kowol.

Pan Paweł rozpoczął pracę w 1948 roku w Domu Kultury przy kopalni „Bobrek”. W 1953 roku przeprowadził się do Raciborza. W tym mieście poznał swoją przyszłą żonę i ożenił się. Związał się zawodowo z Fabryką Urządzeń Technicznych.
— Zespoły potrzebowały utworów, zwracały się do mnie. Więc aranżowałem, komponowałem — wspomina muzyk.

Paweł Kowol założył również Raciborską Orkiestrę Symfoniczną. Było to w 1973 roku. Swój pierwszy koncert, z towarzyszeniem Michaliny Growiec i Chóru Sygnał, orkiestra dała 30 marca 1974 roku. W 1975 roku i 1977 roku ROS nagrywała swoje programy dla Polskiego Radia w Katowicach. W 1978 roku odbył się pięćdziesiąty koncert orkiestry. W lutym 1992 roku, po zmianie składu, zespół przyjął nazwę Raciborska Orkiestra Kameralna. Początki zespołu nie były łatwe. Ówczesna władza miała wielkie ambicje, ale nie szły za nimi duże pieniądze. Dysydenci próbowali wcisnąć do orkiestry swoich ludzi, którzy zwykle nie potrafili grać. Kowol dbał jednak o wysoki poziom muzyczny zespołu i nie dopuszczał do takich sytuacji.

Mimo że od kilku lat jest na zasłużonej emeryturze, nadal rocznie aranżuje od 80 do 115 utworów. — Mój warsztat pracy to fortepian — mówi. Stara się śledzić życie muzyczne. Przygląda się sukcesom raciborskich artystów, na przykład Marzeny Korzonek. Wciąż słucha muzyki.

— Żeby coś skomponować, najpierw trzeba poznać kilka tysięcy utworów. Tylko dzięki temu można wejść na tory nieznanej muzyki i nie popełnić plagiatu — wyjaśnia.

Jego opracowania muzyczne były prezentowane w wielu krajach Europy, a także w Wenezueli czy Brazylii. Opracowaną przez niego pieśń „Szła dzieweczka do laseczka” śpiewał w Raciborzu japoński zespół Haruka!

Wiele spośród utworów skomponowanych bądź zaaranżowanych przez raciborskiego muzyka zostało opublikowanych w książkach. Na rynku są dostępne m.in. zbiory z 35 kolędami i 55 tańcami śląskimi. Muzyk stał się bohaterem kilku prac magisterskich.

Z inicjatywy Pawła Kowola w Raciborzu odbywa się Festiwal Twórczości Stanisława Moniuszki.

— W Raciborzu od wielu lat stoi pomnik Moniuszki. Pomyślałem, że można przecież zorganizować festiwal twórczości tego wybitnego kompozytora. Poszedłem do prezydenta miasta i usłyszałem: róbcie, róbcie, ale my nie mamy pieniędzy — wspomina Paweł Kowol W końcu jednak pieniądze udało się zdobyć i festiwal doszedł do skutku.

Dorosłe już dziś dzieci Pawła Kowola również grają. Syn Edward na wiolonczeli, córka Ewa na skrzypcach. Od 1987 roku pracuje w Filharmonii Wrocławskiej.