Czy wrześniowe rozmowy prezydenta Raciborza z władzami kolei przyniosą zwrot w trwających już lata pertraktacjach w sprawie naszego zrujnowanego dworca? Miejmy nadzieję, ale na pewno nie odjedzie stąd już nigdy słynny Orient Express z Berlina do Konstantynopola.
A kiedyś to miejsce było godne wizyt koronowanych głów i książąt, którzy często podróżowali tą trasą. Pewnie dlatego książe Franz Albrecht von Ratibor, gdy w 2005 roku odwiedził Racibórz, musiał zajrzeć na nasz dworzec, który dobrze wspominał z lat młodości. Niestety nie mieliśmy się czym pochwalić. - Dziś dworzec jest ruiną, a jeszcze kilkanaście lat temu to właśnie tu chodziło się do fryzjera. Na dworcu znajdowała się też elegancka restauracja, nawet w mieście takich nie było, a teraz nie ma nawet gdzie usiąść i poczekać na pociąg - mówi raciborzanka Krystyna Laska. Pamięta jeszcze pozostałości po dawnym dworcu, który wybudowano w 1847 roku. Nie szczędzono wówczas grosza. Wspaniała budowla powstała tuż za średniowiecznymi murami, które zresztą wyburzono, dzięki czemu spacer z rynku elegancką ulicą Dworcową (później Adolf Hitler-Strasse) zajmował kilka minut. Przy najpopularniejszym od tego momentu trakcie otwierano banki, sklepy i restauracje, a potem hotel.
A niewiele brakowało, żeby Racibórz rozwijał się szybko w zupełnie innym miejscu. Bo pierwotnie dworzec kolejowy dla Raciborza zaplanowano w Lukasynie (dziś Dębicz), w pobliżu lasu Obora, w odległości 4 kilometrów od miasta. Wówczas pewnie tu ruszyłaby intensywna zabudowa.
Reprezentacyjny dworzec legł w gruzach pod koniec wojny. Zachował się niewielki fragment z recepcją. Dopiero w 1979 r. oddano do użytku nowy dworzec. Podczas powodzi w 1997 r. obiekt został zalany - na parterze woda sięgnęła stropu - a kolej ograniczyła się do usunięcia mułu. Władze Raciborza od lat starają się o jego przejęcie. Rok temu było już blisko, ale zmieniły się władze kolejowe i koncepcja. - Kolej nie chce oddać nam już dworca za darmo, a jedynie sprzedać lub wydzierżawić. We wrześniu poznamy cenę - mówi prezydent Mirosław Lenk.
Korzystałem z książki "Dzieje Raciborza i jego dzielnic" Pawła Newerli. Zdjęcia pochodzą ze zbiorów Muzeum w Raciborzu.
Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa - podpisz petycję do rządu
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?