Miał być elegancki hotel, a jest szpetne, pochylające się na wszystkie strony ogrodzenie, przykryte banerami reklamowymi. To nie jedyny estetyczny problem okolic raciborskiego rynku. Na ulicy Długiej nie brakuje banerów, które albo przykrywają zabytkowe kamienice albo wiszą bezładnie nad głowami spacerowiczów. Dziennik Zachodni prowadzi akcję "Wyrzućmy Szpetne Szyldy z naszych miast". W Raciborzu ich nie brakuje.
Pstrokate ogrodzenie
Czy jest szansa na to, że pełne banerów ogrodzenie placu, na którym miał stanąć hotel przestanie szpecić raciborski rynek? Władzom Raciborza nie udało się przekonać inwestorów, by uporządkowali teren, my też próbujemy… - Zamierzenie było całkiem inne. Te banerki na ogrodzeniu miały zasłonić plac budowy. Niestety sprawy się skomplikowały - mówi nam Roman Matuszewski, przedstawiciel firmy, która kupiła atrakcyjną działkę od miasta. - Czy ogrodzenie z banerami jest szpetne? To pewnie kwestia gustu. Póki co musi zostać, bo żeby można było je stąd zabrać, najpierw trzeba by było uporządkować nierówny teren, chodzi o kwestie bezpieczeństwa - dodaje Matuszewski. W tej sytuacji wygląda na to, że banery jeszcze długo będą szpecić rynek, bo właściciele działki nie podjęli decyzji, co dalej z budową.
Bałagan nad głową
Niestety, szpetnych banerów i reklam w ścisłym centrum jest więcej. Przykładem na pewno nie świecą właściciele Centrum Tanich Podręczników, sklepu na Długiej. Wiszący nad głowami przechodniów baner, nawet gdyby nie był pognieciony, na pewno nie jest ozdobą deptaka. - Co z tym banerem, jest szansa byście go ściągnęli? - pytamy w sklepie. Pani rozkłada ręce.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?