Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wójt Pietrowic Wielkich może spać spokojnie, bo nie ma kontrkandydata

Aleksander Król
Wójt Andrzej Wawrzynek nie ma rywala.
Wójt Andrzej Wawrzynek nie ma rywala. fot. Aleksander Król.
W rolniczych Pietrowicach Wielkich od dwóch kadencji rządzi niepodzielnie jeden człowiek: Andrzej Wawrzynek. I wszystko wskazuje na to, że tak zostanie. Po raz kolejny nikt nie odważył się stanąć z nim w szranki w wyścigu o fotel wójta.

- Jeden kandydat w Katowicach, czy w Częstochowie byłby świadectwem klęski demokracji. Ta opinia dotyczyłaby wszystkich miast powyżej 40-50 tysięcy mieszkańców - mówi prof. Jacek Wódz, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego. - W małych gminach jest to wyraz uznania i zaufania dla pracy obecnych wójtów i burmistrzów - dodaje. Cztery lata temu Wawrzynek też nie miał kontrkandydata.

Mieszkańcy, którzy mimo wszystko poszli do urn (około 40-procentowa frekwencja) poparli go w 98 procentach. Mimo że obecny wójt nie ma z kim walczyć prowadzi w Pietrowicach Wielkich normalną kampanię.

- Spotykam się z mieszkańcami. Staram się słuchać ich głosu. Zależy mi na swoich wyborcach. Wynik wyborów będzie dla mnie wskazówką. Dowiem się, jak oceniana jest nasza praca - mówi Andrzej Wawrzynek. Wójt tłumaczy, że musi dokończyć wiele rozpoczętych prac. - Jesteśmy gminą rolniczą, która się przeobraża. Dla nas kluczowe znaczenie ma pozyskiwanie pieniędzy z zewnątrz. I to się udaje nam robić. Zależy nam także na nowych firmach, które dadzą ludziom pracę. Staramy się promować naszych przedsiębiorców podczas tradycyjnej gali, która zawsze odbywa się w lutym - dodaje jedyny kandydat na wójta w Pietrowicach Wielkich.

Podobna sytuacja ma miejsce na przykład w Marklowicach, Godowie i Lubomi w powiecie wodzisławskim. Tam również o kolejną kadencję ubiegają się dotychczasowi wójtowie.

W przypadku, gdy zarejestrowany zostanie tylko jeden kandydat na szefa gminy, wyborca głosuje stawiając znak "x" w kratce oznaczonej słowem "tak" lub "nie". W takiej sytuacji wybory przybierają formę referendum.

Aby wygrać, kandydat w danej gminie musi dostać ponad 50 procent głosów mieszkańców na "tak".

Co ciekawe, frekwencja w wyborach samorządowych nie jest jednak ważna.

W przypadku, gdy kandydat nie uzyska takiego poparcia, to jest później wybierany przez radę bezwzględną większością głosów.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto