Nie ma już obuwniczego w kamienicy pod adresem Długa 52, ani sportowego, który znajdował się mniej więcej w środku popularnego niegdyś deptaka, a lokale w nowo wybudowanym, eleganckim budynku na początku ulicy wciąż są do wynajęcia. Idąc w stronę rynku, niemal co miesiąc mija się więcej pustych witryn.
- W lecie jeszcze jest jakiś ruch, bo ludzie przychodzą do ogródków piwnych, ale w zimie nie ma nikogo. Utarg niewielki, a czynsz wysoki - trzeba będzie zwijać interes - mówi nam jeden ze sprzedawców. W magistracie rozkładają ręce.
- Na Długiej obowiązują stawki czynszowe dla tzw. pierwszej strefy, tak, jak dla Mickiewicza, Nowej, Odrzańskiej i Rynku. Na przykład lokale gastronomiczne z alkoholem płacą 18 zł netto za metr kw. , a bez alkoholu - 11 złotych - wylicza Agnieszka Golinowska z Urzędu Miasta. W sąsiednim Rybniku trwa żywa dyskusja, jak przywrócić życie podobnym deptakom do Długiej w Raciborzu. Nasze władze się nad tym nie zastanawiają.
- Na Długiej mamy tylko jeden budynek, który chcemy sprzedać. Reszta należy do prywatnych właścicieli. My zrobiliśmy drogę i fontannę. Co jeszcze możemy zrobić - pyta prezydent Mirosław Lenk.
Można odnowić zniszczone murki, schodki, balustradki i donice - podpowiadamy.
- Zrobimy porządek z zielenią. Rosną tam już drzewa. Ale to wszystko. Ulica Długa przestała być popularnym deptakiem jakieś 20 lat temu. Dziś handel i życie przeniosło się na Mickiewicza i Opawską - dodaje.
W jaki sposób można "przywrócić życie" ulicy Długiej? Czekamy na Wasze propozycje!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?