Bo naszej Unii w tym sezonie idzie fatalnie. W sobotę piłkarze powrócili na tarczy z Czechowic-Dziedzic, gdzie przegrali z miejscową ekipą 1:2. Wynik i tak nie jest najgorszy, zważywszy na to, że już przed spotkaniem nikt nie spodziewał się cudów. Wiadomo było, że z powodu kontuzji nie zagrają: Kubów, Chełchowski, Szałkowski, Pytlik, pauzujący za kartki Potaczek oraz z osobistych powodów: Prusicki , Podstawka i Gawryluk. Drużyna, która wyszła na boisko już na początku spotkania została zepchnięta do defensywy, ale dzielnie się broniła. W pierwszej połowie Unia objęła nawet prowadzenie. Pierwsza akcja na połowie rywala zakończyła się sukcesem, po rozegraniu piłki na skrzydle między Binkiem, a Kuraszem. Ten ostatni dograł spod linii końcowej w pole karne do Selery, który pokonał bramkarza rywali. Niestety jeszcze przed przerwą gospodarze wyrównali.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?