Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Raciborzu chowamy się przed słońcem!

Aleksandra Klaudel
Kąpiel w chłodnej wodzie jest niezastąpiona. Na basenie w Oborze można się opalić - mówią zgodnie Danuta, Jennifer i Jessica Rutyna.
Kąpiel w chłodnej wodzie jest niezastąpiona. Na basenie w Oborze można się opalić - mówią zgodnie Danuta, Jennifer i Jessica Rutyna.
Żar leje się z nieba i trudno wytrzymać teraz w nagrzanym centrum. Gdzie schować się w upalny dzień w Raciborzu? Szukamy najlepszych kryjówek!

Słońce znów mocno świeci nad Raciborzem. Z nagrzanych uliczek w centrum uciekamy nad wodę i do cienia. Specjalnie dla Was, wspólnie z mieszkańcami, szukaliśmy najlepszych kryjówek. Gdzie nie dopadną nas promienie?

W parku im. Miasta Roth, który położony jest pomiędzy ulicami Opawską, Bema i Kochanowskiego. To idealne miejsce dla tych, którzy np. pracują i nie mają zbyt dużo czasu na to, by wyskoczyć poza miasto nad wodę. Zresztą tu wody nie brakuje. Na środku uroczego stawu w niebo tryskają strumienie. Spotkaliśmy tu grupkę przyjaciół. Bartosz Wyrwa, Agata Kurka, Dajana Mazurek, Katarzyna Skowronek oraz Arkadiusz Erd uwielbiają spędzać w Roth czas.

- Ale często razem bywamy też na żwirowni na Ostrogu i chodzimy do Parku Zamkowego, który jest położony przy prawym brzegu Odry - mówią zgodnie. W wolnym czasie lubią też uprawiać sport. - Świetnym sposobem na aktywny wypoczynek są wycieczki rowerowe do Czech. Pod warunkiem, że żar nie leje się z nieba.

Jednak do parku Roth nie wszyscy mają blisko, a w upale pokonanie 500 metrów nie należy dla przyjemności. Na szczęście cień można znaleźć też na skwerze na Placu Wolności. Tu na ławeczce przy gigantycznym kamieniu spotkaliśmy Dorotę Krężel.

- Nie lubię upałów, dlatego też mało wychodzę z domu. A jak już, to jedynie na nasz skwerek. Piję dużo chłodnych napojów, to jedyny sposób na takie temperatury - mówi raciborzanka. Niektórzy próbują chłodzić się łapiąc wiatr na rowerze.

- Wbrew pozorom rower sprawdza się rewelacyjnie w upalne dni. Nie dość, że nie męczymy się stojąc w korku w nagrzanym samochodzie to możemy poczuć jeszcze miły powiew, jadąc na dwóch kółkach - przekonuje Izabela Stroka, która właśnie w taki sposób radzi sobie z upałem.

Dzieci już tęsknią za prysznicami na rynku, które uruchomiono w Raciborzu już podczas pierwszej fali upałów. - Kurtyna wodna na rynku to kapitalny pomysł. Można się trochę schłodzić na przykład robiąc zakupy. Taka kąpiel jest bezpieczna, bo woda jest czysta. A w fontannie niekoniecznie - mówi Małgorzata Sumik, która miło wspomina zabawę z synkiem Piotrem przy mgiełce na rynku.

Ale z małymi dziećmi nie można długo przebywać na słońcu. Dlatego idealnym rozwiązaniem jest plac zabaw gdzieś w cieniu. - W południe nie wychodzimy z domu. Chyba, że na plac zabaw pod drzewami. Ten w parku przy Opawskiej jest świetny - mówi Barbara Grunnenber, która bawiła się ze swoim 2,5-letnim synkiem Pawłem.

Oczywiście najwięcej osób ucieka teraz na basen do Obory. - Kąpiel w chłodnej wodzie jest niezastąpiona - mówią zgodnie Danuta, Jennifer i Jessica Rutyna, które przy okazji uwielbiają się opalać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto