Śpią w szkole, codziennie rano, nawet gdy nie pada zakładają gumowce i idą na pietrowickie pole, gdzie nie ma jak schować się przed palącym słońcem. To studenci z Wrocławia, których doktor Mirosław Furmanek zapalił chęcią odkrycia prawdy o tajemniczym kręgu, odnalezionym w ubiegłym roku w Pietrowicach Wielkich.
- Grzebanie w śmietniku po kilku tysiącach lat jest niesamowite - mówi Ola Malarz, która akurat nie z Wrocławia, a Lublina przyjechała na Raciborszczyznę. Nieprzypadkowo, studiuje na czwartym roku na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej i napisała licencjat z osadnictwa neolitycznego na Opolszczyźnie. Nie mogła przegapić pietrowickiej "gratki". Razem z młodszymi koleżankami, studentkami pierwszego roku na Uniwersytecie Wrocławskim - Iwoną Krzywańską i Kasią Brzozą, które odbywają pierwsze praktyki, siedzą na ziemi i przyglądają się każdej większej grudzie. - Nigdy nic nie wiadomo, co się znajdzie - mówi doświadczona Ola. Uczestniczyła już w wykopaliskach archeologicznych m.in. w Swaryczowie na Lubelszczyźnie - o tam było ciekawie - odkryła w ziemi m.in. fibulę - ozdobną zapinkę do spinania szat. Była też w Zawichoście, w województwie świętokrzyskim. - Tam było więcej zabytków, niż ziemi - wspomina Ola Malarz, nie przerywając pracy.
Na polu w Pietrowicach też są. Archeolodzy są tam dopiero od tygodnia, a już odkryli fragmenty naczyń i pojedyncze wyroby krzemienne. Czy zabytki pochodzą z okresu neolitu? Czy naukowcom uda się potwierdzić, że to, co zauważyli na zdjęciach satelitarnych, a potem potwierdzili w tzw. badaniach nieinwazyjnych - geomagnetycznych, to rzeczywiście prastara budowla, stworzona przez wczesne ludy na 4900 lat przed narodzinami Chrystusa?
- W ubiegłym roku udało nam się odkryć dwie koncentryczne fosy. Sam kształt i forma sugerują, że może to być rondel z okresu neolitu. Dotąd nie mieliśmy żadnych zabytków, które mogłyby potwierdzić, że hipoteza jest prawdziwa. Naszym celem jest uzyskanie pierwszych informacji, które pozwolą nam określić okres tego stanowiska - mówi dr Mirosław Furmanek, archeolog z UW. - Założyliśmy, póki co trzy wykopy: na fosie zewnętrznej, wewnętrznej i w przestrzeni między fosami. I rzeczywiście w tych miejscach, tak jak podejrzewaliśmy są okrągłe obiekty, prawdopodobnie piwniczki, w których coś przechowywano - mówi Furmanek.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?