Restauracja w charakterystycznej zielonej kamienicy z arkadami, prowadzona przez rodzeństwo Barbarę i Klaudiusza Eckertów otrzymało od Dziennika Zachodniego certyfikat, zaświadczający o tym, że można tam zjeść smacznie, a przede wszystkim po śląsku.
W wakacje nasi dziennikarze odwiedzili wiele restauracji w województwie w poszukiwaniu śląskiej kuchni. Odnaleźliśmy ją m.in. na Długiej w Raciborzu.
- Prowadzenie lokalu to rodzinna tradycja. Nasz dziadek przed wojną i po wojnie prowadził bar piwny i salę taneczną w Cyprzanowie. Chodziło się wówczas do Franciszka Stosheka - mówi Barbara Eckert.
"U Stosheka" organizowano m.in. wesela. - Ale wyglądało to trochę inaczej, niż dzisiaj. Jadło się w domu, a na salę chodziło się potańczyć. Nieraz, za dziecka pomagaliśmy sprzątać salę podczas takiej imprezy - wspomina Barbara Eckert.
Wspomina, jak do popularnej w Cyprzanowie Sali raz w miesiącu przyjeżdżało kino Bałtyk. - Zawsze puszczali jeden film do lat 18 i jeden tylko dla dorosłych - wspomina z uśmiechem.
Mimo, że żadne z nich nie kształciło się za kucharza, po latach siostra i brat postanowili kontynuować rodzinne tradycje.
- W 1990 roku od PSS-u w Raciborzu przejęliśmy "Kawiarnię pod Arkadami", a po dwóch latach otworzyliśmy już restaurację. Pan Klaudiusz rządzi w kuchni, pani Barbara zajmuje się ustalaniem terminów imprez i obsługą klientów, a tych, szczególnie gdy nad Raciborzem świeci słońce nie brakuje. Bo od niedawna raciborzan i turystów kusi do Hetmańskiej rożen, jedyny na Długiej.
Można skosztować wyśmienitą rybę albo golonko. No i oczywiście śląskich dań, takich jak rolada z kluskami i modrą kapustą, którą kosztowaliśmy, gdy przez całe wakacje odwiedzaliśmy restauracje w całym województwie, w ramach konkursu "Prawdziwa kuchnia śląska".
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?