Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Unijna dotacja na budowę zbiornika Racibórz Dolny nie zostanie przekazana na inną inwestycję

Mirosława Książek-Rduch
Jacek Bombor
Najważniejsza dla mieszkańców całej południowej Polski inwestycja przeciwpowodziowa czyli budowa zbiornika Racibórz Dolny jest niezagrożona - mówi w rozmowie z nami wiceminister rozwoju regionalnego Adam Zdziebło.

Informacje o tym, że ministerstwo może przesunąć ponad 300 mln złotych unijnej dotacji dla zbiornika na inne cele, pojawiły się w mediach w ubiegłym tygodniu i zelektryzowały mieszkańców.

- Od 14 lat, czyli tragicznej powodzi z 1997 roku, czekamy na ten zbiornik. On będzie ratunkiem nie tylko dla Raciborza, ale wszystkich miast nad Odrą, aż do Wrocławia - mówi Andrzej Krótki, mieszkaniec Raciborszczyzny, którą w maju zeszłego roku znów zalała woda (na zdj.).

Cała inwestycja ma kosztować około 1,3 mld zł, z czego ponad 300 mln zł ma pochodzić z dotacji unijnej. Bez tych pieniędzy budowa stanie pod dużym znakiem zapytania. Decydenci w Warszawie zapewniają jednak, że na razie wszystko jest pod kontrolą.

- Inwestor czyli Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej deklaruje dotrzymanie terminów - mówi w rozmowie z nami minister Zdziebło. W RZGW potwierdzają, że działania przy zbiorniku idą zgodnie z harmonogramem. - Pierwszy szpadel na budowie powinien zostać wbity na przełomie tego i przyszłego roku - mówi Artur Wójcik, dyrektor RZGW w Gliwicach.

Czy boi się przesunięć unijnych pieniędzy? - Nie było w ogóle mowy o tym, że zbiornik może nie dostać dotacji - mówi Wójcik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto