Crossowcy w lasach są prawdziwym utrapieniem
Zwracali szczególnie uwagę na nielegalnie wjeżdżających do lasu, wyrzucających tam śmieci, rozpalających ogniska w niedozwolonych miejscach, tarasujących leśne drogi, także na wędrujących z psami odpiętymi ze smyczy.
- Jeżdżący po lesie na quadach czy crossowcy są obecnie wielkim problemem. Nie są to już pojedyncze osoby, ale zorganizowane grupki – mówił Paweł Krupa, komendant posterunku Straży Leśnej z Wałbrzycha.
Wyjaśniał, że crossowcy na naszym terenie bardzo zniszczyli już miedzy innymi zbocze Trójgarbu czy góry Borowa.
Karani są sporadycznie, Mandat to 500 złotych i ewentualnie dodatkowe 500 za zniszczenie ściółki czy zasiewów. Kara jest znacznie wyższa, jeśli sprawa trafi do sądu.
Mają terenówki, quady, sprawdzają drony
W ramach poniedziałkowej akcji do lasu wyruszyło zatem 16 funkcjonariuszy. Do dyspozycji mieli osiem pojazdów – samochody terenowe i quady.
Przy siedzibie Nadleśnictwa Wałbrzych w Boguszowie-Gorcach zorganizowano też pokaz dronów.
- Zobaczymy jakie są możliwości tych urządzeń. Na ile mogą wesprzeć nasze działania. Na przykład w lokalizacji grup przemieszczających się po lesie na quadach – mówił Jarosław Zając, nadleśniczy Nadleśnictwa Wałbrzych.
Dodawał, że funkcjonariusze będą oczywiście prowadzili działania w lasach podczas rozpoczynającej się długiej Majówki.
– Będą starali się być niezauważalni, niewidzialnie wręcz, ale tam gdzie będzie potrzeba interwencji to będą do dyspozycji ludzi przebywających w lesie – zapewniał nadleśniczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?