- Stojący tuż obok jezdni zabytek ogranicza widoczność kierowców. Dlatego zostanie przeniesiony kilka metrów dalej. Operacja jest kosztowna, pochłonie ponad 30 tysięcy złotych. Jednak trzeba to zrobić. Zależy nam na bezpieczeństwie mieszkańców - mówi Mirosław Lenk, prezydent Raciborza. Przeprowadzka Nepomucena odbędzie się jeszcze w tym roku. - Ogłosiliśmy kilkudniowy przetarg. W piątek powinniśmy mieć wykonawcę - dodaje Mirosław Lenk.
Mieszkańcy Raciborza przyznają, że Statua Zgody usytuowana jest w nieszczęśliwym miejscu. - Stojąc przy przejściu dla pieszych, nie widać zza niej nadjeżdżających samochodów. Pomnik bardzo ogranicza widoczność - mówi Agnieszka Jaskólska z Raciborza.
Podobnego zdania jest Marcin Kowol, kierowca ciężarowej scanii. - Wjeżdżając w ulicę Głubczycką, bardzo trudno się tu zmieścić. Droga jest zbyt wąska, a kapliczka dosłownie "wchodzi" na jezdnię. Nie dziwię się, że jakieś większe auto wcześniej o nią zahaczyło. Tutaj jedzie się na centymetry. Dobrze, że urzędnicy zdecydowali się przenieść ją w inne miejsce - dodaje Marcin Kowol.
Sprawa nie jest jednak taka prosta, mimo że zabytek zostanie przesunięty tylko kilka metrów w głąb chodnika. - To będzie skomplikowana operacja. Sam projekt inżynierski kosztował ponad 4 tysiące złotych. Mamy nadzieję, że podczas przenosin kapliczce nic się nie stanie. Po całej akcji zamierzamy ją odmalować - mówi Joanna Muszała-Ciałowicz, miejski konserwator zabytków w Raciborzu.
Zdaniem mieszkańców, statua mogłaby stanąć na środku ronda. - Obecnie nerka nie prezentuje się zbyt okazale. Posadzili tu jakiś żywopłot, który za bardzo nie rośnie. W lecie trawa na środku usycha. Pomnik na wysepce ronda prezentowałby się świetnie - uważa Andrzej Gajewski z Raciborza. Podobnego zdania jest Maria Skólska. - W Żorach na rondach znajdują się ciekawe rzeczy, na przykład replika starej bramy do miasta albo wielki kogut. W sąsiednim Rybniku mają piękną roślinność, a ostatnio na nowym rondzie przy Tesco ustawiono wielkie, kolorowe kule. Fajne są takie ozdoby. A u nas widać nie było pomysłu na to, jak upiększyć to miejsce - mówi Maria Skólska z Raciborza, która często jeździ do Żor, gdzie mieszka jej matka.
Murowana kapliczka z figurą św. Jana Nepomucena, zwana Statuą Zgody, wybudowana została na pamiątkę zawarcia zgody pomiędzy biskupem wrocławskim Tomaszem II a księciem Henrykiem IV.
Konflikt trwał 16 lat, a jego głównym powodem było zajęcie przez kościół terenów należących do Henryka IV. Z każdym rokiem spór się zaostrzał. W 1284 roku doszło nawet do rzucenia klątwy na księcia przez Tomasza II. Wreszcie przerodził się on w otwarty konflikt zbrojny. Biskup zmuszony został do opuszczenia Wrocławia. Początkowo udał się do swych posiadłości nysko-otmuchowskich, by następnie znaleźć schronienie u Przemysława Raciborskiego. W 1287 roku, otoczony przez armię Henryka w Raciborzu, ostatecznie uległ. W ten sposób doszło do zgody.
Według tradycji Pomnik Zgody stanął dokładnie w miejscu pojednania między Henrykiem a Tomaszem. Pierwotnie zdarzenie to upamiętniała niewielka budowla z obrazem, która rozpadła się w XVIII wieku. W XIX wieku wybudowano stojący do dziś pomnik.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?