Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Specjalny tomograf prześwietli stan podpalonego 500-letniego dębu z Rud Raciborskich. Czy uda się go uratować?

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Nie wiadomo jeszcze, czy dąb przeżyje podpalenie
Nie wiadomo jeszcze, czy dąb przeżyje podpalenie Lasy Państwowe/Nadleśnictwo Rudy Raciborskie
Nadal nie wiadomo jaki los czeka 500-letni dąb Cysters, który w sobotę 29 października został podpalony przez nieznanego sprawcę. Stan drzewa będzie można ocenić między innymi dzięki badaniu tomografem, które pozwoli wskazać, czy i jakie kolejne czynności powinny zostać wykonane, by drzewo przeżyło. Leśnicy mają nadzieję, że pożar drzewa nie uszkodził jego najważniejszych struktur i na wiosnę na 26-metrowym dębie znów pojawią się liście.

Czy uda się uratować około 500-letni dąb Cysters, który wpadł w ręce podpalacza? To pytanie zadają sobie zarówno leśnicy, jak i wszyscy ci mieszkańcy, którzy od kilku dni śledzą los podpalonego drzewa. By ocenić stan zdrowia dębu, konieczne będzie przeprowadzenie specjalistycznych badań, w tym przy użyciu tomografu.

- Na pewno konieczne będzie wykonanie tomografii tego dębu. Na dzień dzisiejszy jest decyzja, jest taka wola i intensywne poszukiwanie firmy, która wykona to badanie. Będziemy także powoływać komisję naukową do oceny stanu zdrowia dębu - podkreśla Roman Suska, specjalista służby leśnej z Nadleśnictwa Rudy Raciborskie.

Jak się okazuje, dąb Cysters miał już w przeszłości wykonywane badanie tomografem. Miało to miejsce około 2017 roku.

- Mamy więc całą tę procedurę przećwiczoną. Wymaga to jednak specjalistycznego sprzętu i osoby, która zaprezentuje nam wyniki badania w czytelnej postaci - dodaje leśnik.

Wiosną, najprawdopodobniej zostanie także wykonane badanie przepływowe, czyli ocena przepływu soku w tkankach drzewa. Wszyscy mają nadzieję, że wtedy też na dębie znów pojawią się zielone liście.

Nieznany sprawca podpalił 500-letni dąb

Do podpalenia drzewa doszło w sobotę 29 października około godziny 18.30, na terenie Pocysterskiego Zespołu Klasztorno-Pałacowego w Rudach Raciborskich. To właśnie tam, znajduje się 500-letnie drzewo, będące pomnikiem przyrody. Podpalenie dębu jest niebywałym aktem wandalizmu.

- Nie wiemy jak nazwać takie działanie. Dąb Cysters w Rudach Raciborskich padł ofiarą … wandali którzy go podpalili. Dąb jest pod opieką Lasów Państwowych ale niestety, mimo, że stoi na terenie zabytkowego kompleksu parkowego, tuż przy pocysterskim klasztorze, nie ustrzegło go to przed kompletnie bezmyślnymi osobami, które za nic mają ochronę przyrody - mówił tuż po podpaleniu Marek Mróz, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach.

Zaraz po zdarzeniu, straż leśna przekazała sprawę policji, która zabezpieczyła już pobliski monitoring. Być może pozwoli to na ustalenie sprawcy podpalenia i pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej.

Dąb Cysters liczy około 500 lat

Dąb szypułkowy „Cysters” to jedno z najpiękniejszych starych drzew w tej części Górnego Śląska. Jego wysokość sięga 26 metrów, obwód pnia wynosi aż 735 cm, zaś średnica mierzona na wysokości 130 cm od ziemi to 230 cm. Jak podają leśnicy, z nasion Cystersa wyhodowano setki młodych dębów. To jeden z ostatnich strażników opactwa cystersów, którym zawdzięcza swoją nazwę.

Nie wiadomo jeszcze, czy dąb przeżyje podpalenie

Specjalny tomograf prześwietli stan podpalonego 500-letniego...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto