Ekipa KS AZS Rafako uległa na wyjeździe Okocimskiemu Brzesko, niedawnemu liderowi rozgrywek czwartej grupy drugiej ligi 2:3 (28:26, 20:25, 20:25, 25:22, 11:15). Mecz był bardzo zacięty i pełen emocji.
Raciborzanie tradycyjnie wygrali pierwszego seta, choć nie przyszło im to tak łatwo, jak w poprzednich kilku spotkaniach. Wynik ważył się do ostatniej piłki. Drugi set w wykonaniu podopiecznych trenera Witolda Galińskiego był już znacznie gorszy, stąd gładka porażka do 20. Takim samym wynikiem zakończyła się trzecia partia. W czwartym secie goście znów pokazali kawał dobrej siatkówki i wygrali partię do 22.
Tie break zaczął się od wyniku 2:0 dla drużyny Galińskiego. Potem jednak raciborzanie grzeszyli seriami błędów. Cały czas utrzymywała się więc kilkupunktowa przewaga gospodarzy. Szkoda tak dobrze zapowiadającego się tie breaku, szkoda przegranej w całym meczu. Szkoleniowca Rafako martwi to, że jego zawodnicy w każdym meczu popełniają ogromną liczbę błędów. W drugim secie np. zepsuli aż 8 zagrywek. Ponadto razili błędami w asekuracji, grze na siatce i w ataku. Spośród 5 ligowych spotkań wygrali tylko jedno. Nie dziwi więc, że w ligowej tabeli zajmują ostatnie miejsce z dorobkiem zaledwie 6 punktów. Jutro raciborzanie zmierzą się przed własną publicznością z Energetykiem Jaworzno. Mecz w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Łąkowej rozpocznie się o godz. 17.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?