Siatkarki z Krzanowic muszą postarać się o punkty

- Brakuje nam jednego punktu, by uciec przed barażami. Nie możemy jednak liczyć na to, że przeciwnik zrobi nam prezent. Nasz rywal szykuje się na baraże i podobno wzmocnił się dwiema zawodniczkami. Może być ciężko - mówi Tomasz Kuziak, trener UKS Krzanowice.

W Sosnowcu też nie było łatwo. W pierwszych dwóch setach gra toczyła się punkt za punkt, niestety gospodynie wygrywały wojnę nerwów i rozstrzygały końcówki partii na swoją korzyść. - Gdyby sety kończyły się na 17 punktach, wygralibyśmy mecz. Praktycznie w każdej partii prowadziliśmy i to kilkoma punktami. Niestety pod koniec każdego seta nasze rywalki miażdżyły nas zagrywką - wspomina Tomasz Kuziak. Pierwszy set zakończył się do 23 punktów, w drugim nasze dziewczyny zdobyły 20 oczek. Krzanowiczanki nie zamierzały jednak łatwo sprzedać skóry i ruszyły do ataku w trzeciej partii. Nasze dziewczyny już na początku tej odsłony zdobyły kilkupunktową przewagę, którą dowiozły do końca. - Przy stanie 24:20 sędzia omyłkowo odgwizdał podwójne odbicie naszej rozgrywającej i końcówka zrobiła się bardzo nerwowa. Udało się rozstrzygnąć ją na naszą korzyść - dodaje Tomasz Kuziak. UKS Krzanowice wygrał tą partię do 23 punktów.

Niestety czwarty set rozegrany został pod dyktando gospodyń, które zrewanżowały się siatkarkom z Krzanowic za porażkę w Pietrowicach Wielkich i skasowały trzy punkty.

- Rozegraliśmy naprawdę dobry mecz. Jestem zadowolony z postawy dziewczyn. Niestety nie przełożyło się to na punkty - dodaje Kuziak.

Siatkarki z Krzanowic muszą postarać się o punkty w jutrzejszym spotkaniu, bo potem będzie o nie już niezwykle ciężko. Za tydzień nasza ekipa zmierzy się z drużyną z Trzebnicy, która zajmuje obecnie pozycję lidera.

Najwięcej punktów w meczu z Sosnowcem zdobyły: Aleksandra Baron (14), Klaudia Nagler (14), Barbara Otlik (12), Agnieszka Breitschedel (5) i Weronika Sławik (5).