Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z PIOTREM GENERALCZYKIEM, trenerem raciborskich pływaków

Adrian Karpeta
fot. ADRIAN KARPETA
fot. ADRIAN KARPETA
DZIENNIK ZACHODNI: Kasia Dulian zajęła piąte miejsce na pływackich mistrzostwach świata w Montrealu. Czy zakładaliście tak znakomity wynik? PIOTR GENERALCZYK: Kasia była przygotowywana na mistrzostwa Europy na krótkim ...

DZIENNIK ZACHODNI: Kasia Dulian zajęła piąte miejsce na pływackich mistrzostwach świata w Montrealu. Czy zakładaliście tak znakomity wynik?
PIOTR GENERALCZYK: Kasia była przygotowywana na mistrzostwa Europy na krótkim basenie. Kiedy ten plan został zrealizowany, okazało się, że jest szansa zakwalifikowania się na mistrzostwa świata. I modyfikowaliśmy nasze plany wobec Kasi, tak by wystąpiła w Montrealu. I udało się. Popłynęła znakomicie.

DZ: Czy w Szkole Mistrzostwa Sportowego jest więcej takich perełek jak Kasia Dulian?
PG: Naszą szkołę skończyła Agata Szewczuk, która była brązową medalistką mistrzostw Polski seniorek. Może nie była taką perełką jak Kasia, ale dostała stypendium na uniwersytecie amerykańskim. To świadczy o tym, że jej poziom sportowy jest bardzo wysoki. Są młode dziewczęta, które na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży zdobyły sporo medali, choć oczywiście na trochę niższym poziomie. Być może po sukcesie Kasi przyjdą jeszcze lepsze zawodniczki. Pytanie jest takie: czy z każdego zawodnika możemy zrobić mistrza świata? Być może tak. Ale ja nie wiem, który to będzie zawodnik. Wiem, kto ma predyspozycje, jak ma wyglądać technika mistrzowska, którą realizujemy. Dopiero połączenie tych wszystkich czynników psychofizycznych oraz nabranie dojrzałości procentuje.

DZ: A jak było z Kasią?
PG: Kasia Dulian dojrzała do pewnego momentu. Zaczęły procentować rzeczy, które robiliśmy dwa lata wcześniej. Jej starty były coraz lepsze. Wiedziała, że musi iść do przodu, wygrywać, jej stan psychofizyczny był coraz lepszy. Kasia nie jest moją pierwszą zawodniczką, która pływa na arenie międzynarodowej. Jednak dogoniła świat już w wieku osiemnastu lat. Była najmłodszą zawodniczką w biegu finałowym na 200 metrów na mistrzostwach świata.

DZ: Kasia będzie pływała w Raciborzu jeszcze przez rok. Jakie są plany na te dwanaście miesięcy?
PG: Są mistrzostwa Europy na krótkim basenie w grudniu. Może będzie podium... Po tych mistrzostwach będziemy mogli powiedzieć coś więcej o dalszej karierze Kasi.

DZ: Czy będzie żal rozstawać się z taką zawodniczką?
PG: Trenuję Kasię od czterech lat, dwa lata w gimnazjum, dwa lata w liceum. Czy będzie żal? Taka moja praca. Najważniejsze, żeby jej talent nie został zmarnowany.

DZ: Co trzeba poprawić w bazie, którą dysponujecie, żeby warunki do treningów były optymalne?
PG: Myślę, że przede wszystkim powinniśmy mieć więcej przychylnego ducha, więcej dobrej atmosfery. Nie żądamy wiele. Chcemy głównie spokoju. Nie może być tak, że co roku coś się zmienia. W sporcie pływackim trzeba planować z rocznym wyprzedzeniem. Musimy mieć stabilną bazę. Oczywiście, że mogłaby być lepsza, bo przecież wciąż się dekapitalizuje. Trenujemy na dosyć prymitywnych urządzeniach, które odbiegają od standardów światowych. Sama niecka basenu jest przyzwoita, w zeszłym roku nie mieliśmy problemów z wodą. Przydałoby się więcej pieniędzy na odżywki. Przede wszystkim zależy nam jednak na przyjaznej atmosferze dla sportu w Raciborzu. Jeśli nie będziemy ciągle słyszeli, ile kosztuje Szkoła Mistrzostwa Sportowego, to będzie coraz lepiej, a szkoła będzie coraz mocniejsza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto